czwartek, 30 kwietnia 2009

MEDYTACJA 66 (czytanie liturgiczne z dnia 30.04.2009)

J 6, 44-51: Jam jest chleb życia (J 6, 48).

Pan Jezus powiedział:
"Zapisując te słowa, już Mnie przyjmujesz, bo jestem obecny w każdym swoim Słowie. Gdy przyjmujesz Moje Słowo do swojego serca, to tak jakbyś zjadła pożywna kromkę chleba, która daje siły.(...)

Ja przez cały dzień, chwila po chwili będę ciebie przemieniał. Twoje pragnienie podobieństwa do Mnie jest Moim pragnieniem, które ze swojego Serca przelewam w twoje. Potrzeba tylko, abyś przyjęła Moje oddanie się tobie i z pełnym zaufaniem oddała i zawierzyła Mi siebie. (...)
Możesz co chwilę przyjmować Chleb Życia, aby mieć w sobie siły i życie, i radość, i pokój.

Zawsze, gdy Mnie przyjmujesz, przyjmujesz całą Trójcę Świętą."
(14.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
Maryja, Matka pełna Łaski, od samego rana zaprasza swoje dziecko do trwania w obecności Pana Boga.
Mój egoizm nie jest tym zainteresowany: mam wiele trosk, tak wiele dziś zależy ode mnie!
Moja dusza potrzebuje pokarmu świadomej dziecięcej zależności od Ojca.
W każdym momencie dokonam wyboru. Jakiego?

" Realizm oznacza poczucie rzeczywistości i życie zgodnie z nim. Realizm oznacza podporządkowanie naszej subiektywnej rzeczywistości - rzeczywistości obiektywnej.
Obiektywną rzeczywistością jest tutaj faktycznie nasza kompletna zależność od Bożej łaski. Właściwą subiektywną odpowiedzią w wierze jest tutaj nasze całkowite poleganie na Bożej łasce. Wiara bazuje na fakcie. Wiara jest naszą odpowiedzią na fakt. Wiara jest realizmem.
Faktem jest to, że opieramy się na Bogu jako naszym fundamencie.
Wiarą jest to, że spoczywamy na Bogu jako naszym jedynym fundamencie.
Musimy spoczywać na tym, na czym sie opieramy. (...)

Modlitwa nie jest jakimś rodzajem wewnętrznej technologii ani samomanipulcją, ani duchowym naciskaniem guzika. Jest po prostu staniem w świetle obiektywnej rzeczywistości. Kiedy się modlimy, zamiast próbować wywołać w naszych duszach miłość do Boga, powinniśmy rozkoszować się Bożą miłością do nas. (...)

Ufność pokładana w łasce Bożej oznacza większą ufność w Bożą miłość do nas niż w naszą miłość do Boga. Gdyż "w tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował" (1 J 4, 10). Dlatego nasze modlitwy powinny polegać głównie na pogłębianiu świadomości Bożej miłości do nas, a nie na próbach pogłębiania Bożej świadomości naszej miłości do Niego za przykładem kapłanów Baala na górze Karmel (1 Krl 18, 26-29)."
(Peter Kreeft "Modlitwa dla początkujących", wyd. eSPe, Kraków 2005, s. 134-136)

środa, 29 kwietnia 2009

MEDYTACJA 65 (czytanie liturgiczne z dnia 29.04.2009)

Mt 11, 25-30: Wieźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie (Mt 11, 29-30).
Pan Jezus powiedział:
"Moim jarzmem jest miłość, dlatego mówię o jego słodyczy, bo miłość, związana zawsze z ofiarą, poświęceniem, wyrzeczeniem sprawia, że nic nie jest za trudne ani za ciężkie, ona daje lekkość każdemu brzemieniu, wypełnia radością każdą służbę."
(03.06.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t.III)

Ściezki do medytacji:
Miłowanie związane z ofiarą jest brzemieniem Jezusa, stałą służbą mi, abym trwała i wytrwała na drodze wierności. Jezus ogarnia mnie cichym i pokornym Sercem.

Obecność Maryi przy mnie niesie ukojenie. Jej służba miłości i wstawiennictwa jest pełna radości.

Jestem przy moich bliskich - czy uczę się służyć od Jezusa i Maryi?
Czy cieszę się z Ich obecności mimo trudności w relacjach z drugim człowiekiem?

wtorek, 28 kwietnia 2009

MEDYTACJA 64(czytanie liturgiczne z dnia 28.04.2009)

J 6, 30-35: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie (J 6, 35).

Pan Jezus powiedział:
"Bądź dzisiaj chlebem dla innych, podobnie jak Ja nim jestem dla ciebie i dla każdego. Znam twoją słabość, dlatego chcę, abyś najpierw sama przychodziła do Mnie i ciągle na nowo umacniała się Moim Ciałem i Krwią. Ode Mnie, z Mojego Serca weźmiesz siły, aby być dobrą, miłosierną, cierpliwą, pokorną służebnicą; wtedy możesz iść do każdego.
Dzisiaj często przychodź do Mnie, jednocz się ze Mną i przyjmuj Mnie w Komunii duchowej. Ja jestem twoim Pokarmem, który daje siły, życie i zaspokaja pragnienie."
(12.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t.III)

Ścieżki do medytacji:

1. Czy moja wola teraz pragnie obecności Boga? Czy oczekuję, że ten Pokarm zaspokoi moje pragnienie?
2. Gdzie jest teraz mój umysł? Gdzie on patrzy? Czy chcę, by wypatrywał obecności Boga?

"Zobaczmy, w jaki sposób umysł i serce (wola) zależą od siebie nawzajem w modlitwie.

Najpierw wola musi kierować umysłem. Jak dokonuje się to działanie umysłu, które sprawia, że jesteśmy świadomi obecności Bożej? - Tylko przez to, że tego pragniemy. Jezus mówi nam: "Szukajcie, a znajdziecie". Szukanie jest aktem woli, szukamy tego, czego pragniemy, czego chcemy, co kochamy. Znalezienie Boga jest aktem umysłu - nie tylko umysłu logicznego, rzecz jasna, nie jedynie poprzez abstrakcyjne idee, ale poprzez znajomość Boga, osobistą znajomość Boga.

Po to, by nabyć świadomość obecności Bożej, musimy najpierw tej obecności pragnąć i szukać oraz postanowić się jej poświęcić. Umysł "zatrzyma się, będzie patrzeć i słuchać" tylko wtedy, kiedy otrzyma takie polecenie od woli. Nie będziemy słuchać Boga, jeśli nie będziemy patrzeć na Boga, a nie będziemy patrzeć na Boga, jeśli się nie zatrzymamy i nie przestaniemy patrzeć gdzie indziej, a nie przestaniemy patrzeć gdzie indziej bez świadomego wyboru woli.

Ale druga strona medalu jest także prawdziwa - kiedy praktykujemy obecność Boga naszym umysłem, ma to głęboki wpływ na naszą wolę. Gdyż im więcej Go znamy (naszym umysłem), tym więcej powodów mamy, by Go kochać (nasza wolą) służyć Mu i poddać się Jego pięknu. Im lepiej Go poznajemy, tym więcej jesteśmy gotowi poświęcić i wycierpieć dla Niego. Kiedy tylko już naprawdę Go poznasz, to zrobisz dla Niego wszystko, tylko z tego powodu, kim On jest."
(Peter Kreeft "Modlitwa dla początkujących", wyd. eSPe, Kraków 2005, s. 47-48)

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

MEDYTACJA 63(czytanie liturgiczne z dnia 27.04.2009)

J 6, 22-29: Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże? Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: Na tym polega dzieło Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał (J 6, 28-29).

Maryja powiedziała:
"Wierzyć w Jezusa, Syna Bożego, to znaczy żyć według Jego woli i pragnień. Jeśli zaczynasz liczyć na swoje siły i żyć według własnych planów, wtedy łatwo możesz zagubić i utracić z oczu Jezusa. Zawsze, gdy spostrzeżesz, że tak się dzieje, wróć i zacznij na nowo patrzeć na Jezusa i szukać tylko tego, co Jemu się podoba. Odnajdziesz Go na nowo, jeżeli zaczniesz pełnić Jego wolę."
(11.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t.III)

Ścieżki do medytacji:
"Czym jest wiara?
Wiara nie jest jakimś stanem umysłu, który wypracowujemy w nas samych. Wiara oznacza po prostu ufność w Bożę obietnice. Wiara jest zależna od jej przedmiotu - Boga. Wiara nie tyle istnieje w nas, co między nami a Bogiem. Jest to nasza odpowiedź na inicjatywę Boga.(...)

Jeśli w podtrzymywaniu praktyki obecności Bożej będziemy polegać na czymś innym oprócz wiary, z pewnością nam się nie powiedzie - obojętnie, czy będą to nasze uczucia, czy nasze przeżycia, czy nasza szczerość, czy nasze dobre intencje, czy nasze rozumowanie, czy plany. Przyczyna, że to wszystko zawiedzie, podczas gdy wiara nie zawiedzie, leży w tym, że to wszystko zależy od nas, podczas gdy wiara zależy od Boga. Jest to dar Boży. Mamy wolność w przyjeciu albo odrzucenie tego daru, ale jest to dar Boży, nie jest to rzecz stworzona przez nas samych.

Istnieje ogromna przepaść pomiędzy nami a Bogiem, pomiędzy naszą subiektywną nieświadomością Jego obecności a obiektywna prawdą, że On jest obecny, pomiędzy naszą ciemnością a Jego światłem.(...) Jakikolwiek most, który my zbudujemy ponad tą nieskończoną przepaścią pomiędzy nami a Bogiem, załamie się, ponieważ nie możemy przerzucić mostu nad nieskończona przepaścią, mając skończoną moc. Ale most, który Bóg zbuduje dla nas, jest niezniszczalny, poniewaz jest zbudowany Jego mocą. Tym mostem jest Chrystus. Przyjmujemy Chrystusa przez wiarę. I nawet nasza wiara w Chrystusa, jak sam Chrystus, jest Bożym darem dla nas. Daje On nam nie tylko samego siebie, ale także nowy zmysł, by Go przyjąć, nowe oczy, którymi możemy G0 widzieć: oczy wiary."
(Peter Kreeft "Modlitwa dla początkujących", wyd. eSPe, Kraków 2005, s. 49-51)

niedziela, 26 kwietnia 2009

MEDYTACJA 62(czytanie liturgiczne z dnia 26.04.2009)

Łk 24, 35-48: Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, i rzekł do nich: "Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem . Wy jesteście świadkami tego (Łk 24, 45-48).

"Kiedy odkrywamy w sobie nie tylko lenistwo, ale obawę lub niechęć do modlitwy, jest to zazwyczaj powodowane czymś więcej niż rozproszenie umysłu. By znaleźć przyczynę tego stanu, zapytaj sam siebie: Co we mnie czuje odrazę do Boga, boi się Jego obecności? Które komórki ciała nienawidzą dobrego chirurga? - Komórki rakowe. Co takiego jest we mnie, że widzi w Bogu swojego nieprzyjaciela? - Tylko jedno: grzech.(...)

Musimy odwrócić się od grzechu, żeby zwrócić się ku modlitwie. Grzech blokuje modlitwę, tak jak niewierność blokuje miłość. Modlitwa szuka Bożej obecności, podczas, gdy grzech odwraca się od Bożej obecności. Musimy odwrócić się od grzechu, aby się modlić, tak jak musimy odwrócić się od modlitwy, żeby grzeszyć. Gdyż modlitwa jest praktykowaniem obecności Bożej, a grzech nie może znieść Bożej obecności... A więc nawyk modlitwy jest naszą najsilniejszą ochroną przed grzechem. Grzech i modlitwa są przeciwieństwami, są ciemnością i światłem.

Żal za grzechy, wyznanie grzechów i wiara nie dodają nic do Bożego przebaczenia, one je wpuszczają. Boże przebaczenie nie zależy od naszego żalu za grzechy, wyznania grzechów i wiary, ono zależy od Krwi Chrystusa. Krew Chrystusa wystarcza aż nadto za wszystkie nasze grzechy. Kiedy już tylko wyraziłeś żal za grzechy, wyznałeś je i uwierzyłeś, otrzymałeś całkowite Boże przebaczenie, a jeśli myślisz, że jesteś zbyt wielkim grzesznikiem, by Krew Chrystusa wystarczyła na pełne przebaczenie, to nie obrażasz samego siebie, ale Boga, gdyż mówisz Wielkiemu Lekarzowi, ze Jego lekarstwo nie jest wystarczająco silne i że musisz coś do niego dodać, sporządzając własne...
Naszym zadaniem jest po prostu je przyjąć i uwierzyć w nie. Pokuta, jaką odprawiamy, jest odprawiana, ponieważ nam przebaczono, a nie po to, by nam przebaczono. (...)

Oczywiście, że jesteśmy słabi i niegodni! Ale nie wolno dopuścić, że zapatrzymy się w siebie. Musimy wpatrywać się w Chrystusa, nie w samych siebie. Nasze "ja" jest jak nasze oczy: pomyślane tak, by patrzeć na zewnątrz. Bóg dał nam nasze oczy, by patrzeć, nasze uszy, by słyszeć, i nasze dłonie, by pomagać - nie sobie samym, lecz innym. Ludzkie "ja" jest wyjątkowo nieudolne w pomaganiu sobie samemu.
Zostaw tego małego robaczka w dłoniach Boga, jest za śliski, byś dał sobie z nim radę."
(Peter Kreeft "Modlitwa dla początkujących", wyd. eSPe, Kraków 2005, s. 95, 97, 99.
Szczegóły o książce - w komentarzu do posta)

sobota, 25 kwietnia 2009

MEDYTACJA 61(czytanie liturgiczne z dnia 25.04.2009)

1 P 5, 5b-14: Wszystkie troski przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was (1 P 5,7).
Pan Jezus powiedział:
"Przerzuć na Mnie, oddaj Mi wszystkie swoje dzisiejsze troski, ... wszystkie wydarzenia tego dnia, wszystkie niespodzianki. Ja sam będzie działał, a tobie dam łaskę i światło na każdą chwilę, na każde zadanie i umocnię w każdej trudności.

Tego oddania nie dokonasz jednym aktem dobrej woli i pragnienia, lecz potrzeba, abyś często w ciągu dnia powtarzała zawierzenie Mi siebie i swoich spraw. A szczególnie jest to ważne wtedy, gdy przyjdzie pokusa niepokoju, pokusa przywłaszczenia sobie trosk, pokusa zbytniego przyjęcia się odpowiedzialnością. Wtedy tak ważne jest abyś pamiętała, że Ja jestem, że Mi zależy na tobie."
(25.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
"... pokusa niepokoju, pokusa przywłaszczenia sobie trosk, pokusa zbytniego przyjęcia się odpowiedzialnością..."
O czym wtedy pamiętam? Chyba o tym, że to ja - jestem, że to mi zależy na pomyślnym wywiązaniu się z obowiązków...
Przebacz mi, Jezu, moja obojętność na dar Twojej obecności!

Każdego dnia otrzymuję talent do pomnożenia: dar obecności przy mnie Pana Boga.
Co w tej chwili czynię z tym darem?
Co uczyniłam od początku dnia?

piątek, 24 kwietnia 2009

MEDYTACJA 60(czytanie liturgiczne z dnia 24.04.2009)

J 6, 1-15: Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby (...). Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał (J 6, 9.11)

Pan Jezus powiedział:
"Ofiaruj Mi dzisiaj wszystko, co masz: swój czas i wysiłek, trud i cierpienie, radość i odpoczynek. Dopiero wtedy, gdy oddasz Mi wszystko do dyspozycji, Ja mogę przemienić i pomnożyć każde dobro, aby służyło wielu. Czy zauważyłaś, ile zaufania było w tym chłopcu, który oddał Mi wszystkie chleby i ryby, jakie miał? Ile tez było w nim radości, gdy widział wielkie rzesze ludzi nakarmione do syta tym, co Mi ofiarował.
Możesz mieć też niewiele, ale gdybyś zatrzymała tę drobinę dobra dla siebie, nie wyda ono owoców, lecz jeśli oddasz Mi wszystko z zaufaniem, choćby to twoje "wszystko" było niewielkie, Ja pomnożę dobro do niewyobrażalnych rozmiarów."
(8.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t.III)

Ścieżki do medytacji:
Rozmnożenie chleba dla pięciu tysięcy potrzebujących.
Rozmnożenie mojego dobra dla ...
Jezus wie, kto mógłby skorzystać z mojego dobra, gdybym pamiętała o tym, że wielu jest dobra spragnionych ...
Moje jest tylko ofiarowanie, Jego - przemienienie i pomnożenie "do niewyobrażalnych rozmiarów".
Czy chcę pamiętać dziś o tej Jego prośbie, o tym, że chce mnie obdarzyć radością dzielenia się dobrem?

czwartek, 23 kwietnia 2009

MEDYTACJA 59(czytanie liturgiczne z dnia 23.04.2009)

Dz 1, 3-8: Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami (Dz 1, 8).
Pan Jezus powiedział:
"Proś o pomoc Ducha Świętego, proś, aby zstąpił na ciebie i umacniał dzisiaj każdy twój krok, aby wypełnił swoim światłem i mocą twoją wolę, pragnienia i czyny, aby wypełniając ciebie sobą, pomagał tobie stać się uwielbieniem Boga.
To On uczyni twoje życie uwielbieniem Boga, jeśli tylko otworzysz się na Niego i pozwolisz Mu w tobie i przez ciebie uwielbiać twojego Zbawiciela. Sama z siebie, o własnych siłach nie jesteś do tego zdolna."
(23.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t.III)

Ścieżki do medytacji:
Moja wola, moje pragnienia i czyny bez obecności Ducha Świętego, bez Jego światła służą wyłącznie mi i "kusza" do uwielbienia samej siebie. Dzieje sie to z przyzwyczajenia do trwania w postawie samowystarczalności.
Czy chciałabym dzisiaj jednak uczynić nowy krok: zauważyć obecność Maryi, Anioła Stróżą, którzy maja dla mnie w każdej chwili dar prawdy o mojej całkowitej zależności od kochającego Ojca,
dar prawdy o Krwi przelanej przez Jezusa za moje zbawienie,
dar prawdy o Pocieszycielu, który swoja mocą może moje zranienia przemienić w źródło ofiarnej miłości do bliźnich?
Czy wybieram i dziś żyć raczej o własnych siłach?

środa, 22 kwietnia 2009

MEDYTACJA 58(czytanie liturgiczne z dnia 22.04.2009)

J 3, 16-21: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał (J 3,16).

Pan Jezus powiedział:
"Tak Bóg Ojciec umiłował ciebie, że dał tobie Swego Syna, dał Mnie, a Ja daję sie tobie w pełni. Przyjmij Mnie do swojego życia, do każdej chwili dnia, pragnij Mnie, ciesz się i bądź wdzięczna za tak wielki dar. Jestem Darem dla ciebie, abyś miała w sobie pełnie życia, abyś we Mnie, w Mojej Krwi czerpała siły, radość, pokój serca."
(6.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
Mija ten dzień. W każdej chwili dnia Jezus miał dla mnie dar - pełnię życia.
Czy mi dziś brakowało wiary? ufności? miłości?
Dlaczego nie czerpałam w Nim siły, radość, pokój serca?
Jezus czeka na moje otwarcie się teraz.

wtorek, 21 kwietnia 2009

MEDYTACJA 57(czytanie liturgiczne z dnia 21.04.2009)

J 3, 7-15: Trzeba wam się powtórnie narodzić (J 3, 7).

Pan Jezus powiedział:
" Pragnę, abyś zaczęła dzisiaj nowe życie w Duchu Świętym, a Ja uświęcę je swoją łaską, aby każdy twój czyn, każda intencja, każda myśl była odnowiona.
Przyjmij Ducha Świętego, daj się przez Niego ogarnąć, zanurz się w Nim, pozwól, aby On przeniknął całą twoją istotę. Wszystko, co w Nim uczynisz, będzie odrodzone, szczególnie twoje serce i duch.
Pragnę, abyś dzisiaj narodziła się ponownie do życia dla Mnie."
(5.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t.III)

Ścieżki do medytacji:
"Powtórnie sie narodzić" - do życia dla Jezusa.
Jak to rozumiem?
Żyć dla Spotkania w wieczności. Żyć dla Spotkania w każdej chwili obecnej. Żyć prawdą o tym że wszystko jest łaską. Ufać, że każde Spotkanie chwili obecnej oczyszcza, odradza moje serce i mojego ducha.
Czy pragnę być oczyszczona?
Czy potrzebuje odrodzenia serca i ducha?
W czym konkretnie? Czy widzę moje braki? Czy potrzebuje podpowiedzi Maryi?

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

MEDYTACJA 56(czytanie liturgiczne z dnia 20.04.2009)

J 3, 1-8: "Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z nim" (J 3, 2).

"Ponieważ Jezus wiedział, że Bóg jest Ojcem i że jest bardzo blisko, i ponieważ poddał się wymogom tej rzeczywistości, mógł służyć z głębokim współczuciem i uzdrawiającą troską, mógł być blisko ludzi, dając im samego siebie z odwagą i wiernością, która nie uciekała nawet przed śmiercią.
Zabijając Jezusa, ludzie chcieli zniszczyć Jego Boga, ponieważ spostrzegli, że taki Bóg był zbyt niewygodny, aby z Nim żyć, a akceptacja Go pociągała zbyt duże wymagania radykalnej zmiany poglądów, postaw i sposobu życia.

Być może w naszym Kościele i w naszych wspólnotach jest zbyt wiele tego, co sugerowałoby, że nadal usiłujemy zniekształcić, zniszczyć Boga Jezusa, przedstawiając światu zamiast tego okropną karykaturę Boga..."
(Michael T. Winstanley SDB, Nasze wyobrażenie o Bogu, kwartalnik "Zycie Duchowe" 0/1/94, WAM, Kraków, s. 110)

Ścieżki do medytacji:
Wiem niby też, "
że Bóg jest Ojcem i że jest bardzo blisko", i tu zaczyna się prawda o mojej obojętności i niewierności: bliskość mojego Ojca nie jest dla mnie rzeczywistością, w której pragnę trwać i dlatego jej wymogom sie poddawać...

Czy nie szkoda mi zmarnowanych łask, niepodjętych okazji do służby, bliźnich dalekich od Boga z mojej winy?
Czy jestem wdzięczna za prawdę o moim udziale w zniekształceniu obrazu Ojca?

Na rękach Maryi tę prawdę mogę zaakceptować, aby dalej poddawać moje wybory pod Jej osąd . Czy pragnę zastapić moją pewność siebie posłuszeństwem Jej radom?

niedziela, 19 kwietnia 2009

Niedziela Miłosierdzia Bożego.

Pan Jezus powiedział:
"Uwielbiaj Mnie za Moje nieskończone Miłosierdzie."

(Niedziela Miłosierdzia Bożego, 3.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

sobota, 18 kwietnia 2009

MEDYTACJA 55(czytanie liturgiczne z dnia 18.04.2009)

Dz 4, 13-21: Wszyscy wielbili Boga z powodu tego, co się stało (Dz 4,21).

Pan Jezus powiedział:
"Każda sytuacja, każde wydarzenie i wszystko, co ciebie spotyka, jest okazją do uwielbienia, bo wszystko jest Moim darem, też trudne i bolesne doświadczenie.

Możesz uwielbiać Mnie na różne sposoby:
zachowując wdzięczność i radość w sercu,
przez modlitwę, płynącą z serca,
przez zaufanie
i ciągle odnawianą wiarę w Moją Miłosierną Miłość.
Uwielbiasz Mnie żyjąc dla Mnie w chwili obecnej,
dając świadectwo o Mnie gestem i słowem.
Służba twoja może być znakiem uwielbienia;
i uwielbisz Mnie także wtedy, gdy dla Mnie zatańczysz.

Wielbisz Mnie zawsze, gdy Mnie kochasz."
(2.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
1. Wszystko jest darem Ojca.
Dziecko tak lubi otrzymywać prezenty, niespodzianki.
Dlaczego ja, dziecko Boże, nie żyje w radości obdarowania?

2. Dary świadczą o relacji z Ojcem: On mnie bezgranicznie ko0cha, On daje mi niezliczone okazje do dziękczynienia i uwielbienia Go za tę miłość, a ja wybieram siebie.
W chwili obecnej co jest dla mnie ważne: czy to, jak ja się czuje, czy to, jak czuje się Ojciec?

3. Czy często wielbię Boga?
Czy Go kocham bardziej niż siebie?

piątek, 17 kwietnia 2009

MEDYTACJA 54(czytanie liturgiczne z dnia 17.04.2009)

J 21, 1-14:Wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. (...) Jezus rzekł do nich: Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć (J 21, 3b.6).

Pan Jezus powiedział:
"Bądź posłuszna Moim natchnieniom i nie polegaj na swoich siłach i możliwościach. Słuchaj Mnie i zrób wszystko, cokolwiek ci powiem. Nigdy nie doznasz zawodu opierając się na Mnie, na Moim Słowie. W posłuszeństwie i zaufaniu bez granic doświadczysz cudów, bo stanie się możliwe to, co po ludzku i na miarę twoich sił jest nieosiągalne.
Powtarzaj w sercu: "Na Twoje słowo zrobię to i to", co w sercu odbierasz jako zadanie dane ci ode Mnie, choćby wydawało się ono nielogiczne i przekraczające twoje możliwości - wtedy Ja będę działał."
(1.04.2005, Teresa Chomieniec, Rozmowy z moim Panem, t.III)

Ścieżki do medytacji:
Co przeszkadza mi odbierać w sercu zadania dane mi przez Pana Jezusa?
Na pewno patrzenie na wydarzenia na sposób ludzki. W sercu wtedy panuje nieufność, lęk lub uraz.
Czy pragnę chronić się przed taką postawą w Sercu Maryi, przepełnionym zawierzeniem Ojcu?
Czy próbuję patrzeć na sposób Boży, jednoczyć się z Jej patrzeniem?

środa, 15 kwietnia 2009

MEDYTACJA 53(czytanie liturgiczne z dnia 15.04.2009)

Łk 24, 13-35: Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali (Łk 24, 15-16).

Pan Jezus powiedział:
"Zacznij ten dzień przeżywać w Mojej obecności. Ja jestem blisko ciebie i idę z tobą przez wszystkie chwile, przez wszystkie wydarzenia tego dnia. Jeżeli pragniesz tego i wierzysz w Moja miłującą obecność przy tobie, to Ja dotknę "oczy" twojego serca, aby nie pozostawały na uwięzi, lecz dostrzegały Mnie we wszystkim. Będziesz szczęśliwa, rozpoznając Mnie w każdym wydarzeniu swojego życia, wiedząc, że idę z tobą."
(30.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t, III)

Ścieżki do medytacji:
Miłość żyje w relacji osób: "Ja idę z tobą... jeśli pragniesz tego i wierzysz... będziesz szczęśliwa..."

Jezus ofiarował za nich na Krzyżu swoje życie i szedł z nimi zmartwychwstały, lecz dla nich Jezus którego znali, był tym, co umarł...
A dla mnie?

Czy doceniam Jego ofiarę?
Czy zachwyca mnie potęga Jego miłości do mnie, niezdolnej do odpowiedzi?

wtorek, 14 kwietnia 2009

MEDYTACJA 52(czytanie liturgiczne z dnia 14.04.2009)

J 20, 11-18: Widziałam Pana i to mi powiedział (J 20, 18).

Pan Jezus powiedział:
"Patrz bardziej przez wiarę na wszystko, co dzisiaj ciebie spotka, na każdą sytuację. Pragnę abyś w każdym wydarzeniu widziała Mnie i dostrzegała Moje działanie. We wszystkim mam ci coś do powiedzenia. Z każdego głębokiego spotkania ze Mną wyjdziesz ubogacona, chociaż tak różne będą okoliczności spotkań. Na koniec dnia z radością powiesz Mi: "Widziałam dzisiaj Ciebie, Zmartwychwstały Panie, tak często spotykałam na swojej drodze, a Ty przez cały dzień mówiłeś do mnie, uczyłeś mnie, przekazywałeś Dobrą Nowinę".
(29.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t.III)

Ścieżki do medytacji:
Jezus zmartwychwstał. Jest przy mnie. Jestem u źródła radości... a jednak nie widzę Go w każdym wydarzeniu.
Czy odpowiem na zaproszenie Jezusa - próbować dostrzegać Jego działanie, próbować jeszcze i jeszcze raz?
Czy chcę wspólpracować z łaską patrzenia przez wiarę?

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

MEDYTACJA 51(czytanie liturgiczne z dnia 13.04.2009)

Poniedziałek Wielkanocny
Ps 16: Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje (Ps 16,8).

Pan Jezus powiedział:
"Przypominaj sobie często, że jestem przy tobie, patrz na Mnie, rozmawiaj ze Mną. Stale odnawiana więź i spojrzenie zatrzymywane na Mnie umocni ciebie. U Mego boku będziesz czułą się pewnie i bezpiecznie."
(28.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
Dlaczego Pan Jezus pragnie dla mnie stałego odnawiania więzi z Nim?
Tak cenię sobie poczucie bezpieczeństwa...
Czy pragnę czuć się bezpiecznie przez całą wieczność? U Jego boku?
Mogę spróbować dzisiaj przyjąć każdą trudność w tej intencji, posieszyć Go wysiłkiem wierności i zaufania.

niedziela, 12 kwietnia 2009

MEDYTACJA 50(czytanie liturgiczne z dnia 12.04.2009)

Niedziela Wielkanocna
Kol 3, 1-4: Szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus (...). Wasze życie ukryte jest z Chrystusem w Bogu (Kol 3, 1.3).

Pan Jezus powiedział:
"Wznoś często swoje serce do Mnie i szczególnie dzisiaj żyj w mojej obecności, zanurzona i ukryta we Mnie."
(27.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
1. Od czego to zależy - czy często wznoszę moje serce do Jezusa?
Od mojej wdzięczności?

2. Od czego zależy moja wdzięczność?
Od mojej pokory?

3. Od czego zależy moja pokora?
Może od tego, co jest celem mojego życia?

sobota, 11 kwietnia 2009

Proście Mnie o pomoc

Mówi Maryja:
"Uczcie się ode Mnie wierzyć, ufać, kochać.

Uczcie się ode Mnie powierzać się z pewną ufnością Prawdzie Słowa Bożego. W chwilach wątpliwości i w ciemności proście Mnie o pomoc, aby czuwać na modlitwie i w oczekiwaniu.

Kiedy Jezus powróci do was w blasku Swej Boskiej chwały, wtedy ta biedna, grzeszna i zraniona ludzkość, która leży we wnętrzu grobu zepsucia i śmierci, wyjdzie, aby wreszcie rozpocząć nowe czasy swego odrodzonego życia."

(Do ks.Stefano Gobbi
Capoliveri (Livorno), 6.04.1996, Wielka Sobota
570 Pocieszcie Mnie w bólu
http://voxdomini.com.pl/gobbi/96.htm)

Ścieżki do medytacji:
1. Czy Maryja jest dla mnie Matką, od której chcę się uczyć wiary?

2. Czy w chwilach wątpliwości i w ciemności potrafię czuwać na modlitwie?
Czy ofiaruję moje oczekiwanie za zbawienie dusz razem z Maryją?

3. Jestem cząstką tej biednej, grzesznej i zranionej ludzkości. Uwierzyłam Maryi...
Czy pragnę ciemności Wielkiej Soboty, których nie brak w mojej codzienności, ofiarować jako zadośćuczynienie za moje niewierności?

piątek, 10 kwietnia 2009

MEDYTACJA 49(czytanie liturgiczne z dnia 10.04.2009)

J 18, 1-42: Pragnę!(J 18, 28).

Pan Jezus powiedział:
"Słuchaj dzisiaj w swoim sercu, czego pragnę"

(25.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

czwartek, 9 kwietnia 2009

MEDYTACJA 48(czytanie liturgiczne z dnia 09.04.2009)

J 13, 1-15: I zaczął umywać uczniom nogi (J 13,5).

Pan Jezus powiedział:
"Ja i ciebie chcę dzisiaj umyć, oczyścić twoje serce, abyś mogła przyjąć Moją Miłość w pełni. Czyste serce jest szeroko otwarte i zdolne widzieć i przyjąć miłość, i cieszyć się nią. Chcę tak uwrażliwić twoje serce, abyś przyjmując Moją Miłość umiała się nią dzielić, abyś potrafiła przekazywać ją innym. I tego dzisiaj od ciebie oczekuję; im bardziej będziesz otwarta na Mnie, im pełniej Mi siebie zawierzysz, tym więcej z Mojego Serca przekażesz innym."
(24.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
1.Czyste serce jest zdolne widzieć miłość... Czy widzę teraz miłość, z której stworzona została dla mnie chwila obecna?

2. Czyste serce jest zdolne przyjąć miłość... Czy jestem wdzięczna a jednocześnie świadoma mojej grzeszności?

3. Czyste serce jest zdolne cieszyć się miłością... Czy pragnę zachowywać radość w sercu niezależnie od wydarzeń, jeszcze mi nie znanych, które niesie chwila kolejna?

środa, 8 kwietnia 2009

MEDYTACJA 47(czytanie liturgiczne z dnia 08.04.2009)

Mt 26, 14-25: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę (Mt 26, 18).

Pan Jezus powiedział:
"U ciebie, w twoim sercu pragnę dzisiaj odpocząć i doświadczyć pociechy. Przygotujesz Mi wieczerzę w swoim sercu i zastawisz stół swoim zaufaniem, małymi gestami miłości, ciepła i czułości, uśmiechem, radością i wdzięcznością. I będziesz blisko Mnie, aby być pociechą dla Mnie. A Ja dam tobie siebie."
(23.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
Chociaż moje "teraz" wypełnione jest troskami i niepokojem, nie mogę zapomnieć o tym, że w tym teraz obecny jest Jezus, ukrzyżowany...
Czy potrafię współczuć Jemu?
Czy zapomnę o sobie i przygotuje wieczerzę dla Niego w moim sercu?
On nie pomniejsza znaczenia moich trosk, tylko pragnie mojej ufności.
Czy wierzę, że właśnie wśród trosk On chce być dla mnie darem?

wtorek, 7 kwietnia 2009

MEDYTACJA 46(czytanie liturgiczne z dnia 07.04.2009)

J 13, 21-33.36-38: Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego piersi (J 13, 23).

Pan Jezus powiedział:
"Bądź blisko Mojego Serca, oparta o Mnie, prosta i ufna jak dziecko. Nie chcę, abyś dzisiaj rozważała swoje słabości ani zatrzymywała się na nich, lecz pragnę, abyś wsłuchiwała się w Moje Serce, abyś była pociechą dla Mnie, Moją oblubienicą i zarazem dzieckiem."
(22.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
1. Co zauważam, kiedy próbuję wsłuchiwać się w Serce mojego Pana, Ojca i Przyjaciela?
Co pozwala mi dostrzec łaska wrażliwości w stanach duchowych moich bliskich?
Czy oddaję Jezusowi ich słabości i braki w modlitwie?

2. Jezusa rozwesela obecność ufnego dziecka.
Czy mam trudności z akceptacją swojej bezradności ("Beze Mnie nic nie możecie uczynić.") i całkowitej zależności od Pana Boga?
Czy potrzebuję być "kimś" we własnych oczach?
Czy prawda o tej zależności mnie zasmuca?

3. Zależność od Pana Boga dla Maryi jest źródłem radości, powodem dla nieustannego dziękczynienia.
Czy chce się nauczyć dziękować?
Czy postanowię ćwiczyć się w postawie wdzięczności?

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

MEDYTACJA 45 (czytanie liturgiczne z dnia 06.04.2009)

J 12, 1-11: Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła (J 12, 3).

Pan Jezus powiedział:
"Tak, ufaj Mi jeszcze wierniej i wszystko, co dzisiaj będziesz robiła, szczególnie w każdej posłudze przy mamie, czyń tak jakbyś namaszczała Moje nogi i z delikatnością i czułością ocierała je. Myślą i sercem bądź przy Mnie, szczególnie w tych momentach."
(21.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
Gest Marii- pięknym obrazem, symbolem miłości ofiarnej... Miłości ofiarnej człowieka, który pragnie wyrazić wdzięczność Jezusowi za Jego ofiarną miłość do człowieka.

Czy pragnę miłością ofiarną do bliskich dziękować Jezusowi za Ofiarę odkupienia?

niedziela, 5 kwietnia 2009

MEDYTACJA 44 (czytanie liturgiczne z dnia 05.04.2009)

Niedziela Palmowa
Flp 2, 6-11: Chrystus Jezus istniejąc w postaci Bożej (...) , ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi (Flp 2, 6.7)

Pan Jezus powiedział:
"Dla ciebie stałem się człowiekiem, podobnym do ludzi we wszystkim oprócz grzechu. Patrz na Moje życie, rozważaj je, a zrozumiesz, czym było Moje ogołocenie i uniżenie od samego początku, od momentu Mojego Wcielenia, aż do grobu.
Pragnę, abyś dzisiaj przejęłaś się głęboko myślą, że to wszystko uczyniłem dla ciebie, abyś była szczęśliwa blisko Mnie. Ja stałem się podobny do ciebie i pragnę twojego podobieństwa do Mnie: ogołociłem samego siebie, przyjąłem postać sługi, uniżyłem się, byłem posłuszny Ojcu aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. To podobieństwo do Mnie powoli kształtuję w tobie."
(20.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
Jezus wie, że będę tym bardziej szczęśliwa, im bardziej podobieństwo do Niego ukształtuje się we mnie.
Czy przyjmuję z wdzięcznością ogołocenia?
Czy zgadzam się na bycie sługą w trosce o zbawienie moich bliskich?
Czy uniżam się przed Panem Bogiem, odnosząc do Niego wszelkie dokonane dobro?
Jak pojmuję sens śmierci krzyżowej w mojej codzienności?

piątek, 3 kwietnia 2009

MEDYTACJA 43 (czytanie liturgiczne z dnia 03.04.2009)

Jr 20, 10-13: Pan jest przy mnie jako potężny mocarz (Jr 20, 11).

Pan Jezus powiedział:
"Dzisiaj na nowo zapraszam ciebie do szkoły zaufania. Wierz najpierw, że w każdej chwili dnia jestem przy tobie. Nie zawsze odczujesz Moją bliskość, dlatego mówię tobie - "wierz".
Jestem przy tobie we wszystkich momentach dnia, także wtedy, kiedy poczujesz się słaba, w chwilach pokus, w trudnych i niezrozumiałych doświadczeniach, w przeciwnościach - wtedy Moja obecność przy tobie jest szczególna.
Jestem przy tobie jako potężny Mocarz. Czy wierzysz w to? Czy wierzysz, że nieustannie czuwam nad tobą, że kieruję wszystkimi wydarzeniami, wszystkimi szczegółami twojego życia i mogę przemienić każdą sytuację, każdą trudność, jeżeli uznam, że jest w tym twoje dobro? Licz zawsze na Moją pomoc.
Jestem przy tobie jako potężny Mocarz, bo jestem twoim Ojcem, bo jestem Miłością, jestem Bogiem Wszechmogącym."
(18.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
"Jestem przy tobie..."
Czy wierzę Ojcu?
Czy żałuję, że moja grzeszność uniemożliwia mi niczym niezachwiane trwanie w Jego obecności?
Czy mam w pamięci takie sytuacje, w których brak wiary w obecność Ojca przy mnie spowodował złe wybory?
Czy pragnę żyć w godności dziecka Bożego, dziecka, przy którym stale jest Wszechmogący Bóg?

czwartek, 2 kwietnia 2009

MEDYTACJA 42 (czytanie liturgiczne z dnia 02.04.2009)

Ps 105; J 8, 51-59: Niech się weseli serce szukających Pana. (Ps 105,3).
Jeżeli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki (J 8, 51).
Pan Jezus powiedział:
"Zachowuj Moje słowa w swoim sercu.
Szukaj dzisiaj tego, co Mnie się podoba. Chcę, abyś w każdym wydarzeniu dnia, w każdej sytuacji dostrzegała Moją obecność i działanie. Wsłuchuj się we Mnie, a już dzisiaj będziesz miała Moje życie w sobie i Moją radość, i pokój serca - jako przedsmak życia wiecznego."
(17.03.2005, Teresa Chomieniec, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
Kochany Jezu, myślę, że Tobie podoba się moje dziecięce zawierzenie, oczekiwanie wszystkiego od Ciebie. I rzeczywiście, jest to słuszne w każdej sytuacji: wszystko jest łaską, wszystko jest darem Twojej ojcowskiej miłości. To, w czym zależę od Ciebie, łączy mnie z Tobą...

Czy pragnę dziś moja miłość do Ciebie wyrazić przez ćwiczenie sie w dziecięcym zawierzeniu i wdzięczności?

Czy jest w moim sercu miejsce dla Twoich słów?

środa, 1 kwietnia 2009

MEDYTACJA 41 (czytanie liturgiczne z dnia 01.04.2009)

Dn 3, 14-20.91-92.95; J 8, 31-42: W Nim pokładali swą ufność... (Dn 3,95).
Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 9,31).

Pan Jezus powiedział:
"Trzej młodzieńcy pokładali we Mnie całą swą ufność i doświadczyli cudu - zostali uratowani.
Trwając w zaufaniu poznasz głębiej prawdziwość Moich słów. Ja nigdy nie zawiodę tego, kto we Mnie pokłada nadzieję, kto Mi ufa, lecz obdarzę go prawdziwym pokojem, radością, wolnością.

Oczekuję od ciebie zaufania, ale to nie znaczy, że będę stał z boku i patrzył na twoje zmagania z własną słabością, przeciwnie - jestem twoim Wspomożycielem i umocnię twoje siły swoją łaską. Jestem zawsze blisko i zawsze pomagam, miej tylko otwarte serce."
(16.03.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III)

Ścieżki do medytacji:
1.Czy w piecu ognistym przeciwności, krzywdy, bezradności moje serce należy do Jezusa? Jeśli tak - to nie ma podstaw do trwogi, smutku, zniechęcenia. Jeśli nie - zagubię się w poszukiwaniu namiastek pokoju i wolności... Maryjo, zawróć mnie z drogi niewierności!

2. Mateńko moja, to prawda, że mam serce zamknięte na Jezusa, który jest zawsze blisko. Tylko na Twoich rękach łatwiej przychodzi mi pamiętać, myśleć o Nim, kochać, ufać.
Jednak nie przejmuję się koniecznością zawierzenia... Czy żałuję teraz?