wtorek, 5 października 2010

Medytacja 11. On chce być z wami

23 IV 1969 r. Mówi Bartek (+ 1968 ) :
Żebyście wiedzieli, dla ilu z was Jezus jest przyjacielem, towarzyszem prawie codziennym pracy, szczególnie w czasie prób. On chce być z wami. Słuchaj, to jest taka miłość, o jakiej nie mamy pojęcia. Taka czułość, wrażliwość, delikatność. On jest wszystkim: Ojcem i Matką, Bratem i Przyjacielem, kimś, kto cię zawsze zrozumie, zawsze usprawiedliwi, kocha pomimo wszystko, co byś zrobiła, i tylko współczuje. On nie potępia, nie gardzi, nie brzydzi się nas. Kocha tak, że ślepy na wszystkie nasze występki, odrzuca je.

Poczuj się naprawdę Jego dzieckiem. Spróbuj, chciej. Nie bój się i nie wstydź, wzywaj Go nieustannie, radź się, proś, polecaj, chciej być z Nim, chciej kochać! Przyjmij jako pewnik, że jesteś kochana całkowicie i bezgranicznie, zawsze, stale jednakowo; nie że jesteś tego warta, ale że On inaczej nie umie. Kocha całym sobą, całą potęgą swojej miłości. Jest Nią! Tego "zrozumieć" nie można, bo nasze możliwości kochania są prawie żadne, ale taka jest prawda. O ile mądrzej można by żyć, przyjmując ją.
(Anna "Świadkowie Bożego Miłosierdzia", cz. I, s.124-125)

Ścieżki do medytacji:
Które z tych zdań w wypowiedzi Bartka mnie uradowało?

Które zaskoczyło?

Które wywołuje opór?

Jak się czuję po przeczytaniu tych zdań?
Jakimi słowami mogę najlepiej oddać stan moich odczuć?

Dobierając te słowa, staram się być wrażliwym dla siebie. Czy mam świadomość, że Jezus jest samą wrażliwością dla mnie, że Jego wrażliwość jest, jak i miłość - bezgraniczna?...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz