piątek, 29 stycznia 2010

MEDYTACJA 231(czytanie liturgiczne z dnia 29.01.2010)

Mk 4, 26-34: Jest ono [Królestwo Boże] jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane wyrasta (...), wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu (Mk 4, 31-32).
Pan Jezus powiedział:
Moje Królestwo to Królestwo miłości, radości, sprawiedliwości i pokoju. To są ziarenka wsiane przeze Mnie w glebę twojego serca i one mają stać się tak potężne, jak gałęzie z Mojej przypowieści.

Została jeszcze chwila do końca dnia i teraz ona jest dobrą okazją, abyś zaczęła kochać na nowo. Ofiaruj Mi swój sen z miłości do Mnie, a Ja sam zatroszczę się o rozwój ziarenka gorczycy w twoim sercu. Ono będzie rosło nawet podczas snu.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 27.01.2006)

Ścieżki do medytacji:
Spróbuję wyobrazić sobie Spotkanie z Jezusem: życie doczesne dobiegło końca, i oto stoję przed Nim, a w moim sercu są te właśnie ziarenka miłości, radości, sprawiedliwości i pokoju...
Czy wzrosną?
Czy wzrastały dzisiaj?
Czy rosną teraz?

czwartek, 28 stycznia 2010

MEDYTACJA 230(czytanie liturgiczne z dnia 28.01.2010)

Ps 132: Pan bowiem wybrał Syjon, tej siedziby zapragnął dla siebie (Ps 132, 13).
Pan Jezus powiedział:
Dzisiaj wybieram twoje serce na siedzibę dla siebie i bardzo pragnę w nim przebywać, pragnę być blisko ciebie na zawsze i na wieki.
Nie pozwól, abym poczuł się opuszczony, osamotniony, niepotrzebny, zapomniany.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III. 26.07.2005)

Ścieżki do medytacji:
Moge przypomnieć sobie niektóre dzisiejsze wydarzenia i moją reakcję na nie.
Może przypomnę sobie, jak wtedy się czułem.
Mogę zadać sobie pytanie: jak wtedy czuł się Jezus? Opuszczony? Osamotniony? Niepotrzebny? Zapomniany?
Dlaczego takie momenty szczególnie martwią Jezusa? Może dlatego, że marnuję łaskę miłowania mojego Zbawiciela, a przez to nie będę gotowy na Spotkanie z Nim?

środa, 27 stycznia 2010

MEDYTACJA 229 (czytanie liturgiczne z dnia 27.01.2010)

2 Sm 7, 4-17: Ja będę mu ojcem, a on będzieMi synem (2 Sm 7, 14a).
Pan Jezus powiedział:
Ja zawsze jestem Ojcem dla ciebie, a ty bądź dla Mnie dobrym, ufnym dzieckiem, córeczką, którą pragnę nosić przy swoim Sercu. Jak kochający ojciec, pragne twojego posłuszeństwa i zawierzenia Mi siebie bez granic, abym mógł uczynić ciebie Moim szczęśliwym dzieckiem.

Jeśli ty czujesz się szczęśliwa przy Moim Sercu i cieszysz się, że dla Mnie żyjesz, oddychasz i poruszasz się, to ta twoja radość cieszy Mnie.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 19.03.2006)

Ścieżki do medytacji:
Szczęśliwym dzieckiem nie stanę się dizęki własnym staraniom: szcześliwym dzieckiem może uczynić mnie Ojciec, jeśli zawierzę mu siebie bez granic.
Każdy nowy dzień przynosi kolejne doswiadczenie tych moich granic zawierzenia. To są sytuacje, które pozostawiają po sobie smutek, przygnebienie, niepokój...

Zranieniu często towarzyszy pokusa skupienia się na sobie, pokusa ucieczki przed cierpieniem. Tylko dzięki wierze w każdym przeżywaniu zranienia mogę miec świadomość obecnego przy mnie Ojca. Mogę zawsze Jemu szczerze powiedzieć o swoim bólu.
Jeśli wtedy w moim sercu pojawi się wdzięcznośc za Jego trwanie przy mnie, będzie to znakiem, że poszerzaja się granice zawierzania.

Owocem moich szczerych rozmów z Ojcem może być wyzwalająca radość pewności, że żyję dla Niego.

Kiedyś odkryję, że Dar życia jest czymś większym, niż moje samopoczucie w obecnej chwili, a DAR OBECNOŚCI OJCA jest na zawsze z tym Darem życia połączony.

sobota, 23 stycznia 2010

MEDYTACJA 228(czytanie liturgiczne z dnia 23.01.2010)

Ps 80: Odnów nas, Boże zastępów (Ps 80, 8).
Pan Jezus powiedział:
Pragnę zwykłym twoim czynnościom nadać nowego ducha, pragnę odnowić każdy twój gest, każdy krok, każdą myśl, aby wszystko, co jest w tobie, było pięknym darem dla Mnie.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t.III, 21.01.2006)

czwartek, 21 stycznia 2010

MEDYTACJA 227(czytanie liturgiczne z dnia 21.01.2010)

Mk 3, 7-12: Jezus (...) polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu (Mk 3, 9).
Pan Jezus powiedział:
Właśnie w takich sytuacjach:denerwujących, niepewnych, zawierających w sobie jakieś zagrożenie, pokusę, daj Mi miejsce w łódce swojego serca, miejsce za sterem, a Ja wyprowadzę ciebie na spokojne wody. Ale niech twoje serce będzie zawsze taką łódką w pogotowiu dla Mnie, abym mógł w każdej chwili wejść do niej, wziąć ster w swoje ręce i odbić od brzegu zagrożeń i pokus.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moimPanem, t. III, 19.01.2006)

wtorek, 19 stycznia 2010

MEDYTACJA 226(czytanie liturgiczne z dnia 19.01.2010)

Ps 89:
Błogosławiony lud, który umie się cieszyć i chodzi, Panie, w blasku Twojej obecności (Ps 89,16)
Pan Jezus powiedział:
Twoja prawdziwa radość i umiejętność cieszenia się ma swoje źródło w Moim Sercu, w życiu dla Mnie i we Mnie. Gdy z tego źródła czerpiesz radość, to wszystko będzie ciebie cieszyło. Będziesz czuła się radosna w każdym położemiu, w każdej sytuacji i w kazdym zadaniu. Odnawiaj tylko w sobie świadomość, że zyjesz dla Mnie i we Mnie oraz że Ja zawsze jestem blisko ciebie.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 26.06.2005)

Ścieżki do medytacji:
Jezus prosi odnawiać świadomość, że żyję dla Niego i w Nim oraz że On zawsze jest blisko mnie.

Jeśli jeszcze dziś w którymś momencie spotka mnie przykrość - moge przypomnieć sobie, że żyję dla Niego...

Jeśli znajdę się w bezradności przed problemem nie do rozwiązania - mogę przypomnieć sobie, że żyję w Nim...

Jeśli zasmuci mnie stan mojego zdrowia, trudności, które uniemożliwiają mi sprawne i szybkie działanie - postaram się powiedzieć o tym Jemu, z wdziecznością za to, że zawsze jest tak blisko...

Wtedy odkryję, żę te moje próby przypominania sobie o Nim dały mi więcej sensu i spokoju serca, niż odniesione tego dnia sukcesy, spełnione plany, udane rozmowy...

niedziela, 17 stycznia 2010

MEDYTACJA 225(czytanie liturgiczne z dnia 17.01.2010)

J 2, 1-12: Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie (J 2, 5).
Miałam wrażenie, że Maryja mówi do mnie: 
Zrób wszystko, cokolwiek ci Jezus powie, choćby polecenie wydawało się dziwne, nielogiczne, sprzeczne z twoim doświadczeniem, ale zrób wszystko, z wiernością i zaufaniem Jego dobroci i nieskończonej mądrości.
Proś Ducha Świętego, a On przypominać ci będzie słowa Jezusa, uzdolni ciebie do rozpoznawania Jego pragnień, On pokaże, co Jezusowi najbardziej się podoba.
Duch Święty da też tobie taką miłość, mądrość i siłę, która uzdolni ciebie do wypełniania w każdej chwili dnia rozpoznanej woli Bożej, ale bądź Jego pokornym oddanym dzieckiem.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 16.05.2005)

Ścieżki do medytacji:
Czy ufam dobroci Jezusa?
Czy ufam Jego nieskończonej mądrości?

Czy zauważam w mojej codzieńńości dobroć Jezusa?
Czy mam w historii mojego życia dowody Jego nieskończonej mądrości?

Czy chcę pamietać o Jego pragnieniach?
Czy chcę czynić to, co Jezusowi najbardziej się podoba?

Czy rady Maryi odniosę do siebie?

sobota, 16 stycznia 2010

MEDYTACJA 224(czytanie liturgiczne z dnia 16.01.2010)

Mk 2, 13-17: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają (Mk 2, 17).
Pan Jezus powiedział:
Codziennie daję tobie najbardziej skuteczne lekarstwa:Moje Ciało i Krew, i Moje Słowo. Gdy tylko przyjmujesz je z wiarą i z zaufaniem do swojego Lekarza, to dokonują one w tobie przemiany, umacniają ciebie, leczą, koją ból i rany.

Moje miłujące spojrzenie spoczywa na tobie i leczy ciebie, oczyszcza, umacnia, uspokaja.
Jak kwiat kieruje swoje płatki ku słońcu, tak ty poddawaj Mojemu spojrzeniu swoje serce, swoją duszę i całą swoją istotę.
Czy śpisz, czy czuwasz - Ja nieustannie zajmuję się tobą i otaczam czułą Ojcowską miłością i opieką troskliwego Lekarza.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 14.01.2006)

czwartek, 14 stycznia 2010

MEDYTACJA 223(czytanie liturgiczne z dnia 14.01.2010)

Mk 1, 40-45: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. (...) Chcę, bądź oczyszczony (Mk 1, 40.41).
Pan Jezus powiedział:
Ja dzisiaj też ciebie pragnę oczyszczać. Daję ci Moja Krew - korzystaj z Jej zbawczej, oczyszczającej mocy, przyjmuj Ją do swojego serca, zanurzaj się w Niej, wzywaj Jej pomocy, chroń się w Niej i dotykaj z wiarą.
Nigdy nie doznasz zawodu, jeżeli ufnie, z prostotą i pokorą będziesz odwoływała się do Zdroju Mojego Miłosierdzia.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 12.01.2006)

Ścieżki do medytacji:
Porusza mnie dziś w słowach Jezusa to, żę On, zanim ja zacznę świadomie przeżywać ten nowy dzień, już żyje z pragnieniem, by mnie oczyszczać. Jakże doskonale widzi On wszystko, ćo mnie dziś może oddzielić od Niego, przeszkodzić w zaufaniu, znieczulić na potrzeby bliźniego...

Mogę spróbować wzywać pomocy Jego Krwi.
Czy pragnę dziś bardziej, niz wczora, zauważać moją bezradność?
Czy spróbuję z radością uciekać się do zdroju Miłosierdzia?

środa, 13 stycznia 2010

MEDYTACJA 222(czytanie liturgiczne z dnia 13.01.2010)

Ps 40: Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże (Ps 40, 9).
Pan Jezus powiedział:
Wypełnianie Mojej woli nie zawsze jest łatwe i przyjemne, często wiąże się z dużym wysiłkiem, przezwyciężaniem siebie, własnych pragnień, egoizmu, wygodnictwa, ale sama doświadczasz, ile radości daje wierność w szukaniu, odkrywaniu i wypełnianiu tego, co Mi się podoba.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 11.01.2006)

poniedziałek, 11 stycznia 2010

MEDYTACJA 221(czytanie liturgiczne z dnia 11.01.2010)

Ps 116 B: Czym się Panu odpłacę za wszystko, co mi wyświadczył? (Ps 116 B, 12).
Pan Jezus powiedział:
...Okazujesz Mi największą wdzięczność przyjmując Moją wyrozumiałą, przebaczającą miłość. Ofiarowuję ją tobie za darmo i nie oczekuję w zamian niczego, oprócz twojego serca, twojej radości i gotowości, aby na nowo, w pełni żyć dla Mnie przy pomocy Mojej łaski.

Miła Mi jest twoja radość i wdzięczność za okazaną łaskę, za Miłość Miłosierną.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 9.01.2006)

Ścieżki do medytacji:
Żyję. Czynię wiele wysiłków. Po każdym wykonanym zadaniu czeka na mnie następne...
Moje obowiązki stanu.
Czy chcę pamiętać dziś, że żyję dla Jezusa?
Czy chcę być wdziećzna za łaskę, przy pomocy której żyję?
Czy potrzebuję, by w mojej świadomości paliła się wieczna lampka pamięci o Miłosiernej Miłości Ojca?
Czy odpowiem Jezusowi radością i wdzięcznością?

czwartek, 7 stycznia 2010

MEDYTACJA 220(czytanie liturgiczne z dnia 07.01.2010)

1 J 3, 22-4,6: Wy, dzieci, jesteście z Boga (1 J 4, 4).
Pan Jezus powiedział:
I ty jesteś z Boga, jesteś ze Mnie, wyszłaś z Mojego Serca, jesteś Moim dzieckiem, niech więc twoje życie świadczy o twoim pochodzeniu. Kochaj, bądź cierpliwa i miłosierna, jak twój Ojciec.

Zasługi i świętość to Mój dar, dar Mojej Krwi, ale tym, co pociąga Mnie do ciebie, co najbardziej wyzwala Moją miłość i miłosierdzie, jest to, co w tobie najsłabsze i cała twoja nędza. Jeżeli przyznajesz się do niej, jeżeli z ufnością i pokorą dziecka składasz ją w Moje ręce i ciągle próbujesz zaczynac od nowa, to właśnie ona jest kluczem otwierającym szeroko Moje Serce, z którego wypływa ocean Mojego Miłosierdzia i czułej Ojcowskiej Miłości.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 7.01.2006)

Ścieżki do medytacji:
A czy ja znam całą moją nędzę?
Nie. Ale ona istnieje, bo o niej mówi Jezus, i On ją zna.
To, co ja znam, co zauważam w sobie - to najczęściej Jego dary, to, czym posługujęsię dla pełnienia obowiązków stanu, czym dzielę się z bliźnimi.
Czy dziś doświadczyłem mojej nędzy, braków, słabości?
Czy chcę z prostotą dziecka właśnie takie doświadczenie siebie ofiarować Ojcu?
Czy chcę naczynie mojej nędzy dać Ojcu, aby On napełniał je bez przeszkód darami miłosiernej czułej Miłości?

środa, 6 stycznia 2010

MEDYTACJA 219(czytanie liturgiczne z dnia 06.01.2010)

Mt 2, 1-12: I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę (Mt 2, 11).
Pan Jezus powiedział:
To, co jest w tobie słabe, co się nie udało i też to, co jest przykrym doświadczniem, to są właśnie te skarby, na które najbardziej czekam. Ofiaruj Mi je z prostotą i pokorą dziecka.

Jestem zachłanny ciebie i twojej miłości, dlatego pragnę, abyś zawsze ofiarowywała Mi wszystko cokolwiek robisz i każda cząstkę swojego życia. Teraz pijesz kawę, a Ja chcę, abyś piła ją dla Mnie; zapisujesz słowa, które odbierasz ode Mnie, a Ja pragnę, abyś to robiła dla Mnie; cieszysz się, a Ja przgnę, abyś tę swoją radość podarowała Mi, tę chwilę i chwilę następną, krok po kroku, dla Mnie.

Jestem zaborczy i zazdrosny, ale wychodzę ku tobie jak nieśmiały Żebrak, który będzie szczęśliwy i wdzięczny, gdy otrzyma mały pieniążek - twoją zgodę na przyjęcie tak szaleńczej, bezgranicznej miłości.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 6.01.2006)

Ścieżki do medytacji:
Zranienie pozostawia w sercu trwały ślad. Jest nim pragnienie akceptacji od tej osoby, która zraniła.
Kiedy mówię szczerze Jezusowi o moim przeżywaniu zranienia, On ogarnia mnie miłością. Ta miłość jest większa niż mogę pragnąć.
Jeśli chcę świadomie przyjmować tę miłość, potrzebuję świadomie dzielić się z Nim wszystkim, nie tylko bólem i cierpieniem. Wszystkim. Szczerze, z prostotą dziecka. Stopniowo zacznę bardziej uważać na Jego obecność, być wdzięcznym, że On zawsze jest dla mnie.
W końcu odkryję, że akceptacja ludzka, za którą tęskniłem, nie jest w stanie wypełnić serca, ogarnąć, zaprowadzić do Boga.

wtorek, 5 stycznia 2010

MEDYTACJA 218(czytanie liturgiczne z dnia 05.01.2010)

1 J 3, 11-21: Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci (1 J 3, 16).
Pan Jezus powiedział:
Wzmacniam cię Moim Słowem, Ciałem i Krwią, abyś była zdolna oddawać swoje życie chwila po chwili, nie czekając na szczególne okazje, ale składając z siebie ofiarę w najprostszych sytuacjach tego dnia.

Zawsze skuteczniejsza będzie pomoc dla drugiego człowieka, jeżeli postępujesz zgodnie z Moim natchnieniem. Ja mogę podarować przez ciebie więcej, jeżeli jesteś Mi uległa, posłuszna i otwarta na Moje plany. Posłuszeństwo natchnieniom jest też okazją do oddawania życia, do służenia bez oglądania się na własne samopoczucie, na to, czy jest, czy nie ma nastroju lub ochoty, czy jest łatwo, czy trudno."
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 5.01.2006)

poniedziałek, 4 stycznia 2010

MEDYTACJA 217(czytanie liturgiczne z dnia 04.01.2010)

J 1, 35-42: I poszli za Jezusem (J 1, 37).
Pan Jezus powiedział:
Pójść za Mną - to pójść drogą krzyża, drogą niespodziewanych wydarzeń, drogą miłości, wierności i ofiary, droga pokory, zachowując w sercu pokój i radość. Jeżeli idziesz za Mną, to na tej drodze, którą kroczymy razem, nie ma mojesca na smutek, zwątpienie, na przygnębienie, bo Mi ufasz, bo w swietle Mojej miłości nawet trudne i przykre doświadczenia nabierają sensu i można w nich odkryć wiele dobra i potraktować je z odrobina humoru.
Każde doświadczenie posłuży twojemu dobru, bo Mnie kochasz.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 04.01.2006)

piątek, 1 stycznia 2010

MEDYTACJA 216(czytanie liturgiczne z dnia 01.01.2010)

Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
Łk 2, 16-21: A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli (Łk 2, 20).
Pan Jezus powiedział:
Ty masz dużo więcej powodów, aby cieszyć się, wielbić i wysławiać swojego Boga. Pasterzom raz została objawiona tajemnica przyjścia na świat Syna Bożego, a ty każdego dnia wsłuchujesz się w Jego Słowo, które wprowadza coraz więcej światła do twojego serca, które kieruje ciebie nie tylko do Żłóbka, ale dalej, śladami Miłości, przez Golgotę do Domu Ojca.

I widzisz więcej i doświadczasz więcej niż pasterze. Oni zobaczyli raz i wrócili pełni radości. Ty jesteś nieporównywalnie szczęśliwsza, bo możesz codziennie, zawsze wpatrywać się we Mnie, bo codziennie widzisz i doświadczasz wiele znaków i cudów Mojej miłości i odkrywasz tajemnice Mojego Serca.

Dzisiaj też słuchaj uważnie i patrz, aby twoje życie było uwielbieniem i wysławianiem Boga.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 01.01.2006)

Ścieżki do medytacji:
Pragnę doświadczać szczęścia, radości, pokoju serca. Jezus tłumaczy, że źródłem jest wpatrywanie się w Niego, zauważanie znaków i cudów Jego miłości. I radość ta wyrazi się w uwielbieniu. Życie stanie się wysławianiem Boga.
Niezbędny jest jednak wysiłek mojej woli, aby niezależnie od okoliczności tej chwili, czasem przez zmęczenie lub cierpienie, chcieć wpatrywać się w Niego. Zadając sobie pytanie może takie: Jak Jezus teraz się czuje, w tym, co przeżywam?

I mogę doświadczyć, jak moje serce podpowie: On cierpi, On pełen jest współczucia i współcierpienia ze mną. A jednocześnie On mnie doskonale zna, bo został ukrzyżowany za moje grzechy, niewierność i obojętność. Jego Serce pękło z bólu ofiary za moje zbawienie, za to, bym zechciał być dzieckiem Ojca, bym próbował teraz pragnąć zbawienia dla siebie i dla tego, kto mnie rani też...
Moje cierpienie tej chwili jest wielkie, ale to nie jest cała prawda.
Ono jest zanurzone w Opatrzności Bożej. Jeśli teraz przez chwilę spróbuję nim się nie zajmować, na moment choćby zwrócę się wolą do Ojca, do Maryi, obecnych tutaj...
Ta moja obolała modlitwa będzie na pozór nijaka, ale wolą będę przy Nich, będę naprawdę dzieckiem, które chwyta się mocnej Dłoni.
Pewnie nic szczególnego się nie wydarzy, ale właśnie ta chwila mojej wierności i bliskości z Bogiem jest chwilą szczególnego działania łaski we wszystkich obszarach mojego cierpienia.

Bóg potrzebuje mojej wiary, aby uczynić cud.