piątek, 31 grudnia 2010

Medytacja Słowa 34 (czytanie liturgiczne z dnia 01.01.2011)

Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
Łk 2, 16-21: A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli (Łk 2, 20).
Pan Jezus powiedział:
Ty masz dużo więcej powodów, aby cieszyć się, wielbić i wysławiać swojego Boga. Pasterzom raz została objawiona tajemnica przyjścia na świat Syna Bożego, a ty każdego dnia wsłuchujesz się w Jego Słowo, które wprowadza coraz więcej światła do twojego serca, które kieruje ciebie nie tylko do Żłóbka, ale dalej, śladami Miłości, przez Golgotę do Domu Ojca.

I widzisz więcej i doświadczasz więcej niż pasterze. Oni zobaczyli raz i wrócili pełni radości. Ty jesteś nieporównywalnie szczęśliwsza, bo możesz codziennie, zawsze wpatrywać się we Mnie, bo codziennie widzisz i doświadczasz wiele znaków i cudów Mojej miłości i odkrywasz tajemnice Mojego Serca.

Trzeba, abyś miała oczy i spojrzenie tak proste, jak proste jest spojrzenie dziecka i pasterzy - wtedy zobaczysz to, co tylko sercem dostrzec można: najbardziej subtelne, najbardziej delikatne znaki miłości Mojego Serca, niedostrzegalne dla oczu patrzących powierzchownie.

Im większa będzie wrażliwość twojego serca, tym więcej tych znaków dostrzeżesz. Im bardziej kochasz i im mocniej Mi zaufasz, tym większa staje się twoja wrażliwość na znaki Mojej miłości i tym więcej przeżyjesz radości, doświadczając w codzienności jak bardzo jesteś kochana.

Dzisiaj też słuchaj uważnie i patrz, aby twoje życie było uwielbieniem i wysławianiem Boga.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 01.01.2006)


Ścieżki do medytacji:
Pragnę doświadczać szczęścia, radości, pokoju serca. Jezus tłumaczy, że źródłem jest wpatrywanie się w Niego, zauważanie znaków i cudów Jego miłości. I radość ta wyrazi się w uwielbieniu. Życie stanie się wysławianiem Boga.
Niezbędny jest jednak wysiłek mojej woli, aby niezależnie od okoliczności tej chwili, czasem przez zmęczenie lub cierpienie, chcieć wpatrywać się w Niego. Zadając sobie pytanie może takie: Jak Jezus teraz się czuje, w tym, co przeżywam?

I mogę doświadczyć, jak moje serce podpowie: On cierpi, On pełen jest współczucia i współcierpienia ze mną. A jednocześnie On mnie doskonale zna, bo został ukrzyżowany za moje grzechy, niewierność i obojętność. Jego Serce pękło z bólu ofiary za moje zbawienie, za to, bym zechciał być dzieckiem Ojca, bym próbował teraz pragnąć zbawienia dla siebie i dla tego, kto mnie rani też...
Moje cierpienie tej chwili jest wielkie, ale to nie jest cała prawda.
Ono jest zanurzone w Opatrzności Bożej. Jeśli teraz przez chwilę spróbuję nim się nie zajmować, na moment choćby zwrócę się wolą do Ojca, do Maryi, obecnych tutaj...
Ta moja obolała modlitwa będzie na pozór nijaka, ale wolą będę przy Nich, będę naprawdę dzieckiem, które chwyta się mocnej Dłoni.
Pewnie nic szczególnego się nie wydarzy, ale właśnie ta chwila mojej wierności i bliskości z Bogiem jest chwilą szczególnego działania łaski we wszystkich obszarach mojego cierpienia.

Bóg potrzebuje mojej wiary, aby uczynić cud.

czwartek, 30 grudnia 2010

Medytacja Słowa 33 (czytanie liturgiczne z dnia 31.12.2010)

J 1, 1-18: Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. (J 1, 14).

Pan Jezus powiedział:
"Jestem, aby uczestniczyć w całym twoim życiu, we wszystkich twoich sprawach, problemach, w tym, co robisz, czym się zajmujesz, co przeżywasz.

Jestem, aby kierować twoim życiem, wszystkimi jego detalami, wszystkimi wydarzeniami, sprawami małymi i wielkimi.

Jestem, aby wypełnić ciebie radością Mojej obecności i bliskości, aby nasycić twoje serce pokojem Mojego Serca.

Jestem, abyś doświadczyła, poznała, jak bardzo jesteś ukochana, jak cenna, jak niezastąpiona.

Jestem, aby uczynić ciebie szczęśliwym Moim dzieckiem, szczęśliwą oblubienicą mojego serca.

Jestem, aby nieustannie cię karmić i umacniać Ciałem i Krwią swoją na drodze do Domu Ojca." (Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, tom III, 31.12.2005 )

Ścieżki do medytacji:

Celem Jezusa jest moje szczęście.

Szczęście dziecka, które doświadcza nieskończonej miłości.

Dlatego, że Ojciec uczestniczy w moim życiu, kieruje nim, jest obecny i bliski, czyni mnie dzieckiem, karmi i umacnia. Takimi słowami Jezus opisuje Miłość, która mnie ogarnia stale.

Czy w tej chwili, w tym momencie mojego życia chcę dziękować Mu w postawie dziecka, bezpiecznego w ramionach Maryi?

Może coś mi przeszkadza?

Co we mnie nie jest zwrócone ku Bogu: rozum? uczucia? wola?


środa, 29 grudnia 2010

Medytacja Słowa 32 (czytanie liturgiczne z dnia 30.12.2010)

1 J 2, 12-17: Ze względu na Jego imię (1 J 2, 12).
Pan Jezus powiedział:
Ze względu na Mnie, na Moje Imię, będziesz szukała i wypełniała Moją wolę. Ze względu na Mnie znajdziesz siły, aby przeciwstawić się pokusom, aby przezwyciężyć trudności i kochać, i żyć chwilą obecną, i być radosną.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 30.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Co mogę dzisiaj uczynić bliskiej osobie ze względu na Niego?
Za co podziękuję ze względu na Jego Imię?
W jakiej trudności poproszę Go o towarzyszenie mi?
W jakich relacjach ze względu na Niego uznam mój brak miłości?
Czy zauważę Maryję, która wszystko czyni ze względu na Niego?

wtorek, 28 grudnia 2010

Medytacja Słowa 31 (czytanie liturgiczne z dnia 29.12.2010)

1 J 2, 3-11: Kto miłuje swego brata, ten trwa w światłości (1 J 2, 10).
Pan Jezus powiedział:
Będziesz umiała kochać każdego swojego brata, jeżeli zanim ogarniesz go swoim spojrzeniem, zanim zaczniesz rozmowę z nim, zanim on zaistnieje w twojej świadomości i myśleniu, najpierw zobaczysz Mnie.
Jeżeli najpierw zobaczysz, że to Ja podchodzę do ciebie, Ja rozmawiam z tobą, Ja dzwonię do ciebie, Ja pytam lub proszę o coś, Ja siedzę w kościele obok ciebie lub przed tobą - wtedy w twoim sercu będzie się zawsze kształtował dobry obraz człowieka, w którym jestem ukryty. Spostrzegając najpierw Mnie w spotkanym człowieku, będziesz wstanie pokonać barierę ludzkich słabości i ograniczeń, które są w tobie i w każdym twoim bracie.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 29.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
"Będziesz umiała kochać... jeżeli najpierw zobaczysz Mnie..."
W każdych okolicznościach przeciwko mnie występują "ludzkie słabości i ograniczenia", obecne we mnie i w innych. Jednocześnie, w każdych okolicznościach - po mojej stronie jest On, mój Przyjaciel.
Sytuacja, w której najpierw spostrzegłem Go, pozostawia po sobie pokój, wolność.
W sytuacji, w której zapominam o Przyjacielu, jest niepokój, zamieszanie, brak światła, rozeznania i miłości.

A przede mną kolejne wydarzenia...
Czy będę pamiętać o Nim?

Mogę prosić Go już teraz o taką łaskę!

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Medytacja Słowa 30 (czytanie liturgiczne z dnia 28.12.2010)

1 J 1, 5 -2, 2: Bóg jest światłością (1 J 1, 5).
Pan Jezus powiedział:
Jestem Światłością, bo jestem Miłością. Chodź w Moim świetle, abyś promieniowała pokojem i radością Mojego Serca, aby inni spotykając się z tobą odczuwali Moją obecność i bliskość.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 28.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Pokój i radość Serca Jezusowego...
W moim sercu niepokój i smutek...
Dlaczego dziecko Boże tak często reaguje buntem na to, co go spotyka?

Dlaczego tak rzadko myśli o Bogu?
Dlaczego prawie z Nim nie rozmawia?

Dlaczego nie wierzy, że pełne pokoju i radości oczy Ojca stale spoczywają na nim?
Dlaczego nie wierzy, że tylko Ojciec pragnie usłyszeć jego szczere słowa o niepokojach i smutkach które wypełniły serce dziecka?

Dlaczego nie wierzy, że taka rozmowa jest spotkaniem z bezgraniczną akceptacją, której brak w relacjach z ludźmi właśnie rodzi w sercu dziecka niepokoje i smutki?

niedziela, 26 grudnia 2010

Medytacja Słowa 29 (czytanie liturgiczne z dnia 27.12.2010)

J 20, 2-8: Ujrzał i uwierzył (J 20 , 8b).
Pan Jezus powiedział:
Dzisiaj z uwagą patrz i słuchaj, abyś dostrzegała w różnych chwilach i wydarzeniach dnia Moją obecność, działanie Mojej łaski, znaki Mojej miłości i troski o ciebie.
Im więcej odkryjesz, znajdziesz, spostrzeżesz, tym głębsza i mocniejsza będzie twoja wiara w Moją miłość miłosierną.
Potrzeba, abyś miała oczy dziecka, oczy Jana. Oni nie doszukują się logicznych uzasadnień, nie kierują się rozumem, lecz patrzą sercem i dlatego mogą dostrzegać więcej i wierzyć głębiej.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t.III, 27.12.2005)

sobota, 25 grudnia 2010

Medytacja Słowa 28 (czytanie liturgiczne z dnia 26.12.2010)

Kol 3, 12-21: Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby ktoś miał coś do zarzucenia drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy (Kol 3, 12-13).
Pan Jezus powiedział:
Dałem przykazanie wzajemnej miłości, więc czyń, co jest możliwe od siebie i wspierana Moją łaska kochaj pierwsza, dostrzegając Mnie w każdym człowieku, którego dzisiaj spotkasz w jakikolwiek sposób: osobiście, w rozmowie telefonicznej, w modlitwie lub w myślach.

Kochaj jako pierwsza, nie oczekując niczego w zamian. Próbuj upodobnić się do Mnie, a Ja bedę uzdalniał ciebie do takiej miłości, widząc w tobie pragnienie należenia do Moich przyjaciół.

Moje przykazanie wzajemnej miłości jest obustronne, więc prawdziwa miłość nie może ograniczać się do dawania, ale jest otwarta na przyjmowanie z wdzięcznością daru serca drugiego człowieka.
(TeresaChomieniec MSC "Rozmowy z moim panem", t.III, 29.04 2005)

piątek, 24 grudnia 2010

Medytacja Słowa 27 (czytanie liturgiczne z dnia 25.12.2010)

J 1, 1-18: Słowo (...) wszystkim tym, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi (J 1,12).
Pan Jezus powiedział:
Moje dziecko, jakże pragnę, abyś w Moich ramionach, w Moim Sercu była mała, maleńka, ale niosąca w sobie wiele znaków podobieństwa do Mnie. Będę cię trzymał na swoim Sercu, aby twoje zaczęło bić rytmem Mojego.

Ja żyję w wiecznym teraz, a ty żyj z chwili na chwilę tym, co jest teraz. W ten sposób stajesz się bardziej do Mnie podobna.

Kto staje się Moim dzieckiem, potrafi cieszyć się ze wszystkiego i wszystko staje sie dla niego okazją do radości, nawet krok postawiony dla Mnie, nawet cierpienie przyjęte z miłości do Mnie.

(Teresa Chomieniec MSC, "Rozmowy z moim Panem", t.III, 25.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Jezus twierdzi, że cierpienie przyjęte z miłości może być dla mnie okazją do radości.
Jakie jest moje przeżywanie miłości?
Czy nie oczekuję od niego wyłącznie dobrego, przyjemnego samopoczucia bez cierpień?

Czego może nauczyć mnie Maryja, jak Ona przyjmuję z miłości cierpienie wywołane moimi grzechami, moim szukaniem siebie?
Jeśli zwrócę się do Niej ze skruchą, przeprasając za ból, który Jej sprawiam, Ona obdarzy mnie uśmiechem czułej Matki, przytuli do Serca, które i w cierpieniu promieniuje radością.

Kiedy się gubię, kiedy się lękam, mogę patrzeć w Jej oczy, które widzą Ojca, Syna i Ducha Świętego.


czwartek, 23 grudnia 2010

Medytacja Słowa 26 (czytanie liturgiczne z dnia 24.12.2010)

Ps 89: Na wieki będę sławił łaski Pana, moimi ustami będę głosił Twą wierność (Ps 89, 2).
Pan Jezus powiedział:
Czy wiesz, jak możesz najpiękniej i najmocniej sławić Moje łaski i głosić Moją wierność?
Tak, przez zaufanie, które jest źródłem radości serca, pogody ducha, uśmiechu.
Gdybym dał ci wszystkie umiejętności, zdolności i talenty, to nie potrafiłabyś zrozumieć innych, słabych ludzi i dla nich świadectwo twojego życia byłoby trudne do przyjęcia. Dlatego nie chcę, abyś była pewna i mocna, lecz w swojej słabości zdana na Mnie.

Twoje osobiste ograniczenia stwarzają więcej możliwości ćwiczenia i rozwoju zaufania, pokory, wierności, cierpliwości, a przede wszystkim dają więcej miejsca i możliwości dla Mnie, na ujawnienie się Mojej wszechmocy, miłosierdzia i czułej Ojcowskiej dobroci. Dlatego szczególną wartość ma twój osobisty krzyż ograniczeń i braków.

Pragnę, abyś z taką samą wdzięcznością przyjmowała ten krzyż, z jaką przyjmujesz rozmaite dary: talenty, zdolności, umiejętności, bo wszystko jest łaską - łaską jest każdy Mój dar i łaską jest też krzyż osobistych ograniczeń i wynikających stąd uciążliwości codziennego życia.

Zobacz, nawet twoje słabości i ograniczenia dają tyle okazji do sławienia Moich łask, do głoszenia Mojej wierności, bo wszystko jest łaską i wszystko wykorzystuję dla twojego dobra.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 24.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Dziś mimo świątecznego nastroju serca, tez doświadczę swoich słabości i ograniczeń, nie wszystko będzie szło łatwo i po mojej myśli...
Jeśli będę trwać przy Sercu Matki Bożej, mogę odkryć, że i Ona w tym dniu, tej Nocy była jakby ogołocona, biorąc po ludzku, z niezbędnych oparć, była samą słabością, była potrzebującą ogromnego wsparcia.
Niech udzieli mi się Jej spokój w obliczu trudności, ufność bez granic, radość, wynikająca nie z powodzenia, tylko z pełnienia Woli Ojca.

Jezus rodzi się ze względu na moje Zbawienie... Czy o tym pamiętam?

środa, 22 grudnia 2010

Medytacja Słowa 25 (czytanie liturgiczne z dnia 23.12.2010)

Ps 25: Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. (Ps 25,4).
Pan Jezus powiedział:
Bądź w żywym kontakcie ze Mną, otwarta na Moje natchnienia.

Moje drogi to drogi miłości i pokoju, cierpliwości i sprawiedliwości, pokory i uniżenia. Jeżeli tego pragniesz, dam ci je poznać i będę cię uczył chodzić nimi.

Dzisiaj zaczynasz kolejny dzień w Mojej szkole miłości. A to, czego teraz pragnę i oczekuję od ciebie, to pełne zaufanie. Chcę, abyś Mi podała rękę i pozwoliła się prowadzić. Pamiętasz, że podstawowym ćwiczeniem we wszystkich lekcjach jest wierne życie chwilą obecną. I trzeba, abyś to ćwiczenie często powtarzała.

Na Moich drogach każda chwila obecna jest jak krok postawiony na szlaku górskim. Jeżeli będziesz zajmowała się tym, co już widziałaś i przeżyłaś albo wyobrażała sobie, jakie widoki czekają ciebie za następnym zakrętem, to utracisz okazję przeżycia czegoś pięknego i nowego teraz, w tym miejscu, w którym jesteś, w tej chwili obecnej. A to, co niesie z sobą chwila obecna jest niepowtarzalne, jedyne, jest to dar Mojego Serca.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t.III,01.06.2005)

wtorek, 21 grudnia 2010

Medytacja Słowa 24 (czytanie liturgiczne z dnia 22.12.2010)

Łk 1, 46-56: Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim (Łk 1, 46).
Pan Jezus powiedział:
Niech twoje serce wyśpiewuje radosny hymn uwielbienia nie tylko teraz, kiedy oczekujesz miłego spotkania, nie tylko wtedy, kiedy wydarzenia układają sie pomyślnie, ale wyśpiewuj z Maryją słowa uwielbienia również w niespodziewanych i przykrych wydarzeniach dnia, bo jestem z tobą i jestem twoim Zbawicielem.

Wieczorem:
Ja byłem z tobą przez cały dzień, we wszystkich sytuacjach i wydarzeniach, a to, co przeżywałaś, już jest w Moim Sercu. Ja panuję nad wszystkim i wszystko ogarniam, a Moje Miłosierdzie uzupełnia twoje braki, oczyszcza, usprawiedliwia, umacnia.
Dlatego ciesz się teraz we Mnie, śpiewaj hymn uwielbienia, a twoje serce wypełnione pokojem niech zatopi się w Moim Sercu i w Nim odpocznie.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 22.12.2005)

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Medytacja Słowa 23 (czytanie liturgiczne z dnia 21.12.2010)

Łk 1, 39-45: A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? (Łk 1, 43).
Pan Jezus powiedział:
Maryja też przechodziła przez wiele niezrozumiałych doświadczeń i przeciwności, ale wszystkie próby wiary umacniały Ją. Ona, wierna służebnica Pańska, nie tylko słowami, ale całym życiem odpowiadała : Niech mi się stanie według słowa Twego.

Patrz na Maryję, rozmawiaj z Nią, niech Jej doświadczenia na drodze wiary będą pomocą dla ciebie i umocnieniem w przyjmowaniu w świetle wiary niezrozumiałych i trudnych doświadczeń jako zamysłu Bożego. Bo już wiesz, że nic nie jest przypadkowe, co ciebie spotyka, a Ja mam moc i wolę wszystko wykorzystać dla twojego dobra.

(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 21.12.2005)

niedziela, 19 grudnia 2010

Medytacja Słowa 22 (czytanie liturgiczne z dnia 20.12.2010)

Łk 1, 26-38: Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego (Łk 1, 37).
Pan Jezus powiedział:
Jeżeli przyjmujesz Mnie do swojego serca i do całego życia jako Najlepszego Ojca, Przyjaciela, Króla i Pana, Boga Wszechmogącego, to wszystko staje się możliwe.

Dzisiaj umacniaj się tą prawdą i powtarzaj w swoim sercu z wiarą i mocą: Teraz mogę kochać, teraz stać mnie na cierpliwość, potrafię być wierna, zaufam tak mocno jak dziecko, sprostam temu zadaniu - bo jest we mnie i przy mnie mój Ojciec i mój Oblubieniec, dla którego wszystko jest możliwe, i to On wszystkiego we mnie dokona.

Jeżeli jesteś ze Mną głęboko zjednoczona, to i dla ciebie nie ma rzeczy niemożliwych, bo Ja działam zawsze w tobie i dla twojego dobra. Ale zawsze wiara jest tym fundamentem, na którym dokonuje się przemiana, i to, co było niemożliwe, staje się możliwe, realne w zwykłej codzienności.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 20.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
"Poprzez wszystkie wymagania, jakie nam stawia, Jezus pragnie od nas tylko jednego - uległości, pójścia za Nim, wyłącznie za Nim. On jest światem przyjaźni; nie tylko miłości, lecz przyjaźni, życia we dwoje. Jesteśmy zamknięci w nieposłuszeństwie i nie możemy z niego wyjść, jeżeli nie pójdziemy za Zbawicielem.

Widząc wiele problemów współczesnego świata pytamy, co dla niego uczynić. Mam ochotę odpowiedzieć: nie ma rozwiązania, jest Zbawiciel.

Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko pójść za Zbawicielem; dzisiaj robić to, czego wymaga dzisiaj, jutro robić to, czego będzie żądał jutro. I od razu mogę wam powiedzieć, co uczyni na wstępie: właśnie was zbawi.

Nie wystarczy kochać Boga i ludzi, ponieważ stało się to niemożliwe. Chrystus przyszedł umożliwić tę miłość, ofiarując łaskę swej przyjaźni, która jest jak przepaść. I na tę laskę domaga się On odpowiedzi.

Dopóki ludzie nie zwrócą się na przepadłe ku Niemu, rozumiejąc że potrzebują zbawienia, w świecie nie dokona się nic istotnego.
(Marie-Dominik Molinie "Przyzwolić na wszystko", 2007, s. 30-31)

sobota, 18 grudnia 2010

Medytacja Słowa 21 (czytanie liturgiczne z dnia 19.12.2010)

Ps 24: Bramy podnieście swe szczyty;
unieście się odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały (Ps 24, 7).
Pan Jezus powiedział:
Otwieraj dzisiaj dla Mnie szeroko swoje serce. Pragniesz Mnie, i Ja pragnę przychodzić do ciebie i być w twoim sercu jako twój Król i Oblubieniec.
......
Zachowuj się po królewsku, jak twój Król. Bądź tak łagodna, delikatna, cierpliwa jak On sam. Jeżeli tak Mnie przyjmujesz, czuję się wtedy i Królem twoim, i Oblubieńcem.
Nie tylko teraz, lecz przez cały dzień zachowuj się i żyj po królewsku, jak córka i oblubienica Króla chwały.
Znasz upodobania Serca twojego Króla, więc twoje serce podpowie tobie, podyktuje słowa, myśli, gesty, które Jemu będą się podobały.
.....
Moja mała królewna zatroszczy się dzisiaj razem ze Mną o sprawy Mojego Królestwa. To, co będziesz dzisiaj robiła, co będziesz przeżywała, ofiaruj Mi już teraz w intencji umocnienia Mojego Królestwa tu na ziemi...
.....
Pamiętaj, że w kazdym miejscu i w każdej sytuacji jesteś córka i oblubienicą królewską.
.....
Zmywałam naczynia i miałam wrażenie, że Pan Jezus mówi do mnie z uśmiechem:
Zmywaj naczynia po królewsku. A wiesz, co to znaczy służyć po królewsku? To dawać siebie i swój czas z radością,w prostocie serca.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 24.01.2006)

Ścieżki do medytacji:
Pan Jezus zaprasza mnie do naśladowania Jego dobroci w moich relacjach z bliskimi. Warto spróbować, ponieważ taki mój akt woli staje się miejscem spotkania z moim Bogiem. Spotkania dziecka z Ojcem.

Królestwo mojego Boga jest tu, na ziemi. Każde z Jego dzieci jest zaproszone do troski o umocnienie tego Królestwa.
Czy pragnę wziąć a tym udział?

Mogę już teraz dziękować panu Jezusowi za to, że On stale zachęca mnie do wysiłków wierności, za to że chcę dać mi udział w trosce wszystkich świętych o umocnienie Królestwa Bożego w sercach ludzi.

piątek, 17 grudnia 2010

Medytacja Słowa 20 (czytanie liturgiczne z dnia 18.12.2010)

Mt 1, 18-24: Nie bój się wziąć do siebie Maryi (Mt 1, 20).
Pan Jezus powiedział:
Chodź dzisiaj w obecności Maryi, twojej Matki. Ona pomoże tobie stawać się dzieckiem, bo Ona była nim dla Mnie w pełni. (19.03.2005)

Ps 72: Będzie panował od morza do morza, od rzeki aż po krańce ziemi (Ps 72, 8).
Pan Jezus powiedział:
Przyjmij Mnie jako swojego Pana na każdą chwilę dnia, ale pamiętaj, że przede wszystkim jestem twoim Ojcem, który z czułością i wielką miłością pochyla się nad tobą i chce ciebie prowadzić, kierować twoimi krokami. Żyj więc dzisiaj jak ufne dziecko, posłuszna Mojej woli, otwarta na natchnienia.
Przypominaj sobie, że jestem nie tylko twoim Panem, ale też Panem każdej sytuacji i każdego wydarzenia, które ciebie spotyka. Świadomość tego pomoże ci trwać zawsze w pokoju i być stale radosną. (17.12.2005)
(Teresa Chomieniec "Rozmowy z moim Panem, tom III)

Ścieżki do medytacji:
Małe dziecko nie jest świadome tego, kim jest jego ojciec. Jeśli czuje się bezpiecznie w obecności ojca, to jest radosne, otwarte i ufne.
Mi Pan Bóg daje świadomość tego, jakiego mam Ojca. Więc mogę prosić Go o łaskę wiary w Jego obecność, o łaskę przyjmowania Go jako mojego Pana w kolejnych sytuacjach dnia.

Pan mówi o spokoju i radości - owocach zawierzenia.
Czy mnie zależy na relacji z Nim?
Czy chciałbym cieszyć się na myśl, że Jego wzrok z miłością spoczywa na mnie?
Czy chciałbym przejmować się tym, że Jego cieszy mój nawet mały gest pamięci o Nim?

czwartek, 16 grudnia 2010

Medytacja Słowa 19 (czytanie liturgiczne z dnia 17.12.2010)

Ps 72: Będzie panował od morza do morza, od rzeki aż po krańce ziemi (Ps 72, 8)
Pan Jezus powiedział:
Przypominaj sobie, że jestem nie tylko twoim Panem, ale też Panem każdej sytuacji i każdego wydarzenia, które ciebie spotyka. Świadomość tego pomoże ci trwać zawsze w pokoju i być stale radosną.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 17.12.2005 )

Ścieżki do medytacji:

Moja pamięć jest darem kochającego Ojca: wiele zachowuje się w niej doświadczeń działania łaski, małych cudów, niesamowitych Bożych rozwiązań.
Zachowane też są moje próby patrzenia przez wiarę na wydarzenia życia, moje odkrycia obecności Jezusa i Maryi w mojej codzienności.

Pan Jezus prosi świadomie korzystać z tych doświadczeń, wracać do nich po to, by chwilę obecną wypełnić nie martwieniem się o nieznaną chwilę następną, tylko wdzięcznością i ufnością dziecka, które jest pewne, że jest kochane.

środa, 15 grudnia 2010

Medytacja Słowa 18 (czytanie liturgiczne z dnia 16.12.2010)

Iz 54, 1-10: Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie (...), mówi Pan, który ma litość nad tobą (Iz 54, 10).
Pan Jezus powiedział:
Wszystko sie skończy i ziemia przeminie, ale miłość Moja, którą ukochałem cię przed wiekami, będzie trwała wiecznie.
Żyj dzisiaj w radosnej świadomości, że jesteś ukochana, miłowana w każdej chwili, w każdej sytuacji, w każdym położeniu i nic Mojej miłości do ciebie nie może osłabić, żadne twoje ograniczenia, ani słabości, ani grzechy - nic! Jesteś kochana bezwarunkowo i bezgranicznie, bez miary, jakbyś była jedna jedyna; i tak jest z każdym.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 15.12.2005)

Ścieżki do medytacji:

Tego samego dnia, trochę później, Pan Jezus tak nawiązał do powyższych słów:
"Zawsze, gdy zauważasz, że jestem i kocham ciebie i gdy dostrzegasz Moje działanie w zwykłej codzienności, w wydarzeniach, w prostych sprawach i zadaniach dnia, wtedy pomnaża się twoje zaufanie, umacnia wiara i rośnie radość w sercu. Stajesz się prawdziwie szczęśliwym dzieckiem, które wie, że zawsze, wszędzie i we wszystkim może liczyć na Mnie i oprzeć się o Mnie."

Zaufanie. Wiara. Radość. To są dary , które ma dla mnie każdego dnia Pan Bóg. Jeśli zauważę Jego obecność i miłość do mnie.
Mogę teraz spróbować wymienić - w czym zauważyłem dzisiaj Jego obecność i miłość, pamiętając, że "ani moje ograniczenia, ani słabości, ani grzechy" nie osłabiały Jego miłości.

wtorek, 14 grudnia 2010

Medytacja Słowa 17 (czytanie liturgiczne z dnia 15.12.2010)

Łk 7, 18b-23: Błogosławiony ten, kto we Mnie nie zwątpi (Łk 7,23).
Pan Jezus powiedział:
Szczęśliwy, kto zawsze i we wszystkim ufa Mi, kto wierzy Moim słowom, kto w każdej sytuacji potrafi widzieć Moją obecność i wierzy, że z każdego doświadczenia wyprowadzę dobro dla niego.

Będziesz szczęśliwa, gdy pójdziesz drogą zaufania, gdy w każdej sytuacji dnia będziesz wierzyła, że Ja jestem z tobą i ogarniam cię swoją nieskończoną miłością.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 14.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
"...o naszym losie decyduje wynik gry między Miłosierdziem a ufnością. Nie istnieje w naszym życiu żaden inny problem, żaden błąd, żadna trudność. Nie istnieje! Naprawdę!

Dowód jest prosty: jest nim to, co dokonuje się w chwili śmierci. Pozostaje nam wówczas jedynie całą swą nadzieję złożyć w Bożym Miłosierdziu. Skoro jest to akt tak ważny i jedyny, jaki pozostaje nam uczynić w chwili śmierci, jest on również jedyny i ważny w każdej chwili naszego życia. Na ziemi nie mamy nic innego do zrobienia, jak tylko rozpocząć żyć życiem wiecznym, Śmierć jest bramą do życia wiecznego, należy więc nauczyć się, jak umrzeć w Miłości Bożej. Zdobycie tej umiejętności oznacza śmierć "starego człowieka", a Miłość Boga wymaga od nas jedynej formy współdziałania - ufności. Aby umrzeć, duchowo, czy fizycznie, niezbędna jest ufność.

Ćwiczyć się w miłości, ćwiczyć się w umieraniu, czy ćwiczyć się w ufności, to jedno i to samo. Nie można dopuścić, aby trudności życia przysłoniły nam prostotę - a równocześnie olbrzymią trudność - przyjęcia postawy ufności. Trudność ta nie leży w samej ufności (ufność jest czymś naturalnym jak oddychanie), lecz w nas, którzy nie jesteśmy do niej przyzwyczajeni..."
(Marie-Dominik Molinie "Przyzwolić na wszystko", 2007, s. 150)

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Medytacja Słowa 16 (czytanie liturgiczne z dnia 14.12.2010)

Mt 21, 28-32: Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy (Mt 21, 28).
Pan Jezus powiedział:
Winnicą, do której dziś ciebie posyłam, jest twoje serce. W nim mają dojrzewać piękne i smaczne owoce miłości, łagodności, wytrwałości, wierności, pokory i wiele innych, które zasadziłem w twoim sercu.
Doglądaj tych owoców, aby dojrzałe i piękne można było zerwać i podarować innym, aby każdy otrzymując je z winnicy twojego serca, mógł się nimi nasycić i aby rozpoznał dobrą rękę Ogrodnika i Jemu dziękował.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 13.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Kiedy Pan Bóg daje mi okazję do czynienia dobra, raduję się tym, czuję się dowartościowany.
Jest to taki Jego dar - mój dobry uczynek dla bliźnich.
Czy jednak pragnę w sercu, żeby bliźni dziękował Panu Bogu, Ogrodnikowi winnicy?
Czy może niezauważalnie zatrzymuję wdzięczność dla siebie?
Mogę poprosić Maryję, aby Ona we mnie tak "moje" dobro, jak i wdzięczność za nie bliźniego ofiarowała z miłością Ojcu.
Wtedy dobro, przyjęte ode mnie stanie się darem Bożej miłości, pomoże otwierać się na obecność Boga, który działa przez człowieka.

niedziela, 12 grudnia 2010

Medytacja Słowa 15 (czytanie liturgiczne z dnia 13.12.2010)

Ps 25: Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami (Ps 25, 4).
Pan Jezus powiedział:
Tak jak szlaki górskie mają swoje oznakowania, tak też Moje drogi są zaznaczone Słowem Bożym. To Słowo jest twoim przewodnikiem, dzięki niemu poznajesz całą głębię dobra, piękna i mądrości Bożej.

Ale na Moich drogach jest inaczej niż na górskich szlakach. Jeżeli tylko pozwalasz, jeżeli chcesz, Ja prowadzę trzymając cię za rękę i biorę na swoje ramiona przenosząc przez urwiska i przepaście. W Moich ramionach bezpiecznie pokonasz wszelkie niebezpieczeństwa, tylko ufaj.
Trzymaj się dzisiaj mocno Mojej dłoni i słuchaj głosu twojego Przewodnika.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 12.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
"Można by uniknąć wiele niepokoju i niedelikatności wobec Boga, gdyby postrzegało się Go jako Ojca. Jeśli chrześcijanie dyskutują o tym, jak ratować współczesny świat i pozwalają sobie w tym względzie na niepokój, to dlatego, że pozostają przy rozumieniu ojcostwa w znaczeniu bardziej ogólnym.
Ludzkość jest podtrzymywana nie przez parlamenty, ludzi genialnych czy ludzi czynu, lecz przez tych, którzy adorują. Czego Bóg od nich wymaga? Nic wielkiego: wiary. Jeśli odmawiają wiary nawet w małym stopniu, ziarna grzechu nie mają już przeszkód, by się rozwijać.

Świat to twierdza z lodu, która nie chce kochać, a Bóg czyni z niej tron. Szuka wyłomów w tym murze, są nimi ci, co adorują... Trzeba w to uwierzyć, to znaczy zbawiać się "razem"... Zabieganie o własne zbawienie pozostaje jak dawniej ścisłym obowiązkiem właśnie dla dobra innych.

Inaczej mówiąc, musimy być mistykami w prawdziwym znaczeniu tego słowa, to znaczy osobami, które przeniknęły tajemnicę, tajemnicę naszego Przyjaciela, Tego, który nas zbawia: tą tajemnica jest życie trynitarne i aby w nie wejść, trzeba zgodzić się na takie życie, w którym tracimy grunt pod nogami - to jest sól życia mistycznego.

Być może się mylę, lecz mam wrażenie, że wezwania Serca Chrystusa i objawienia Matki Bożej ukazują to, co niekiedy sami odczuwamy: chrześcijanie odmawiają przyzwolenia, aby dać się porwać ponad wszystko; chcą biec, ale... nie lecieć. A trzeba zamknąć oczy, lecieć, wyruszyć po przygodę"utracić swe życie" (Mt 10, 39), opuścić wszystko, aby iść za Jezusem Chrystusem.

Nie odpowiada nam to. Mówimy jak zaproszeni na ucztę: "Nie tak od razu!". Uczta to nic innego, jak tylko życie wieczne. A słudzy mówią, że wszystko już jest gotowe i trzeba przyjść teraz... Tego właśnie dotyczy sąd nad nami."
(Marie-Dominik Molinie OP "Przyzwolić na wszystko", 2007, s. 35-36)

sobota, 11 grudnia 2010

Medytacja Słowa 14 (czytanie liturgiczne z dnia 12.12.2010)

Iz 35, 1-10: Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg (...) On sam przychodzi, by zbawić was (Iz 35, 4).
Pan Jezus powiedział:
Właśnie teraz, w tym momencie mówię tobie: Odwagi, nie bój się, bo Ja przychodzę z pomocą w twojej słabości. Ja jestem twoim Bogiem i Ojcem, który cię zbawia, ratuje, podnosi, umacnia.

Potrzebujesz dzisiaj Mojego zapewnienia, że kocham cię bezgraniczną miłością?
Daję ci to zapewnienie, tylko przytul sie mocno do Mojego Serca.

Teraz już wiesz na pewno, że kocham cię taką, jaka jesteś, bez warunków, bez granic.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 5.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
"Jezus jest "boskim więźniem", więźniem naszego serca, więźniem tabernakulum. Kiedy składacie Mu wizytę, nie zajmujecie się zbytnio waszym wyglądem. Jezus cieszy się na wasz widok, i to wystarczy.
Jeżeli nudzimy się na modlitwie, to nie dlatego, że jest On nudny, lecz dlatego, że nie potrafimy Go smakować. Jezus ma dla nas smak manny, przysypiamy, rozpraszamy się. Nie to jest jednak ważne, lecz nasza obecność.
Jeśli Jezus pozwala odczuwać nam swoją, korzystajmy z tego i bądźmy szczęśliwi.
Jeżeli jednak zupełnie nic nie czujemy, nie myślmy, że tracimy czas... czy raczej - zgódźmy się na tę stratę, by Jemu sprawić przyjemność, nie bądźmy skąpcami!"
(Marie-Dominik Molinie OP "Kto zrozumie serce Boga?", WAM, 1999, s 138-139)

piątek, 10 grudnia 2010

Medytacja Słowa 13 (czytanie liturgiczne z dnia 11.12.2010)

Ps 80: Odnów nas Boże i daj nam zbawienie (Ps 80, 4).
Pan Jezus powiedział:
Bądź otwarta na natchnienia, które tobie daję. Ode Mnie pochodzi każda myśl, która jest zachętą do głębszego zaufania, do wierności, do większej miłości, dlatego poddawaj się działaniu Mojej łaski i bądź wierna natchnieniom.
Swoją łaską odnawiam twoje serce i myślenie, oczyszczam intencje, i z nią otrzymujesz ode Mnie nowe życie, nowe siły.

Powierz Mi wszystko, dosłownie wszystko. Pragnę, abyś miała serce wolne i podobnie jak dziecko oczekujące prezentu, oczekiwała ode Mnie rozwiązania swoich spraw i problemów, tych małych, codziennych i tych większych. Ale nie myśl już o nich, skoro Mi je oddajesz, lecz z ufnością dziecka i wytrwale wracaj do życia chwilą obecną.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 10.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Czy życie chwilą obecną jest trudne dla mnie?
Jeśli trudno jest mi trwać w obecności Pana Boga, to życie chwilą obecną jest czymś nie do wykonania.
Czy jest wyjście?
Próbować częściej wpatrywać się w Maryję: Ona w tej chwili mojego życia, co czyni? Jak miłością do Boga wypełnia tę "moją" chwilę?
Wtedy zobaczę na przykład bez skargi przyjęte cierpienie, lub poryw serca, wielbiącego Boga za dostrzeżone dobro, a może błaganie o potrzebną łaskę dla mnie lub dla tego, kogo kocham, albo przytulenie dziecka do Serca Jezusa...

Mam szansę zauważyć, że Maryja jest zawsze szczęśliwa, radosna: bo Bóg czuwa nad Jej dziećmi. Szczęśliwa tą Jego bliskością i troską o nas. Cierpienie z powodu naszych grzechów nie gasi Jej wdzięczności.

Może spróbuję napełnić tę moją chwilę obecną wdzięcznością?

czwartek, 9 grudnia 2010

Medytacja Słowa 12 (czytanie liturgiczne z dnia 10.12.2010)

Iz 48, 17-19: Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz (Iz 48, 17).
Pan Jezus powiedział:
Skoro Mnie przyjmujesz jako swojego Pana i Boga i wierzysz, że kieruję tobą, i chętnie, z pełnym zaufaniem poddajesz się temu kierownictwu, to nie musisz obawiać się żadnego doświadczenia i możesz ze spokojem przyjmować to wszystko, co ciebie spotyka, choćby doświadczenia nie były zrozumiałe i jasne dla ciebie, choćby po ludzku wydawały się nielogiczne i przerastające swym ciężarem twoje siły.
Każde doświadczenie, każda sytuacja, którą przeżywasz, ma swoją wartość, znaczenie i miejsce w programie Szkoły Zaufania.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 09.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Kiedy postępuję na drodze uzdrowienia zranień poprzez relację z Panem Bogiem, rzeczywiście odkrywa mi Ojciec wartość, znaczenie dawnych trudnych przeżyć. Poznanie prawdy o Jego stałym czuwaniu nade mną buduje moje zaufanie.
Natomiast, kiedy przychodzi nowe zranienie, nieraz brakuje mi ufności oraz pamięci o Jego opiece. Dlaczego?

Warto zadać sobie pytanie: czy jest we mnie potrzeba o wszystkim rozmawiać z Ojcem?
Czy cieszy mnie to, że Go mam, że jestem Jego małym skarbem?
Jeśli takich aktów dziecięcego oddania się będzie więcej - ufność będzie głębsza, bardziej stała.

Na jakie braki w mojej relacji z Ojcem może mi wskazać Maryja?

środa, 8 grudnia 2010

Medytacja Słowa 11 (czytanie liturgiczne z dnia 9.12.2010)

Ps 145: Pan jest dobry dla wszystkich i Jego miłosierdzie ogarnia wszystkie Jego dzieła (Ps 145, 9).
Pan Jezus powiedział:
Teraz oddaj Mi wszystkie swoje słabości, wrzuć je w ocean Mojego Miłosierdzia - i te słabości, które teraz przeżywasz i te, których jeszcze doświadczysz. Ja już wszystko odkupiłem i oczyszczam swoją Krwią. I już nie to jest ważne co w tobie słabe, nie myśl o tym. To, co teraz najważniejsze, co liczy się, to twoje serce przy Moim Sercu.
(Teresa Chomieniec "Rozmowy z moim Panem", t. I, 16.02.1999)

Ścieżki do medytacji:
"Prawdziwe położenie, w jakim się znajdujemy, nie jest położeniem byle jakim; jeśli tylko patrzymy na nie w świetle Bożym, jest wspaniałe.
Według nas jest to sytuacja godna pożałowania i wzgardy, lecz dla Jezusa i Jego odkupieńczej miłości jest chwalebna.
Wystarczy dość kochać Jezusa, aby rozradować się Jego chwałą, a w konsekwencji naszą nędzą.(...)

Bóg ma swój plan, na wszystko przewidział środek zaradczy.
Może pozwolić na to, że długo będziemy odczuwać naszą nędzę i codzienne upadki jako przeszkodę, lecz On nimi właśnie się posługuje; miłość Boża jest od nas sprytniejsza i potrafi wykorzystać wszystko dla swoich celów.
My natomiast nie potrafimy skorzystać z naszego położenia, nie z powodu naszej nędzy, lecz z braku przyzwolenia na wszystko.

Istnieje tylko jedna troska: czy pozwalam na wszystko Jezusowi Chrystusowi?
Dajmy się nawrócić, dajmy sie przekonać, że życie nie wygląda tak, jak je sobie wyobrażamy - tylko sam Jezus zna jego sekret.
Pozwólmy, aby przeniknęło nas to światło. Ono usunie ciemności..."
(Marie-Dominik Molinie OP "Przyzwolić na wszystko", 2007, s.9-10)

wtorek, 7 grudnia 2010

Medytacja Słowa 10 (czytanie liturgiczne z dnia 8.12.2010)

Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny
Łk 1, 26-38: Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa (Łk 1, 38).
Pan Jezus powiedział:
Powtarzaj te słowa razem z Maryją. Ona pomoże tobie być coraz bardziej posłuszną i uległą Moim planom, Mojej woli.
W każdej sytuacji dzisiejszego dnia, w radosnej i trudnej, i też wtedy, gdy mało albo nic nie rozumiesz, mów razem z Maryją, ufnie jak Ona: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie jak pragniesz.

Maryja powiedziała:
Wypowiadając te słowa, godzisz się podobnie jak Ja, na to, co ciebie spotyka, bez wahania, analizowania, powątpiewania, porównywania, godzisz się na przyjęcie z ufnością i prostotą dziecka tego wszystkiego, co przeznacza tobie miłujący cię bez granic Ojciec.On wie najlepiej, co służy twojemu dobru i wszystko, co ciebie spotyka, znajduje się w Jego planach zbawienia.
Sprawisz radość Najlepszemu Ojcu, gdy wdzięcznym i ufnym sercem powierzysz się Jemu bez granic i bez warunków i będziesz pamiętała o jednym: aby kochać Go i żyć dla Niego w chwili obecnej.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 8.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Całym sobą reaguję zazwyczaj na to, co mnie spotyka. Poddaję się emocjom, próbuję w pośpiechu analizować. Nie brakuje też obaw i wątpliwości. Gdyby wiara była dla mnie oparciem, mógłbym wolą skierować siebie ku Najlepszemu Ojcu, ale w trudnej sytuacji brakuje mi wiary...

A może warto byłoby spróbować w innej, spokojnej chwili pomyśleć o "Jego planach zbawienia"? Mojego zbawienia.
O planach, które On, mój Ojciec, realizuje dzień po dniu. Spróbować odkryć w tym, co już przeżyłem, etapy tego planu: jak stopniowo bardziej staję się dzieckiem, jak uczę się ufać...

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Medytacja Słowa 9 (czytanie liturgiczne z dnia 7.12.2010)

Iz 40, 1-11: Oto Pan Bóg przychodzi z mocą (Iz 40,10).
Pan Jezus powiedział:
Powiedz Mi, kiedy dzisiaj najbardziej doświadczyłaś Mojego przyjścia z mocą?

Odpowiedziałam, że w sytuacji, w której wymykała mi się chwila obecna i zaczynało ogarniać mnie zniechęcenie, wtedy na nowo doświadczyłam umocnienia i zachęty do nowego wysiłku.

Już dawno dałaś Mi zgodę na drogę do świętości, na której nieustannie będziesz podejmowała wysiłek powstawania i zaczynania na nowo, wysiłek powracania do życia chwilą obecną. Jest to droga ciągle ponawianych decyzji, aby kochać na nowo, droga nieustannych nawróceń, droga zaufania. Ja na tę drogę daję tobie Moje codzienne błogosławieństwo i wierna pomoc.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, s. 327-328)

Ścieżki do medytacji:
Pan przychodzi z mocą i otrzymuję ją darmo...
Otrzymuję łaskę powstawania i zaczynania na nowo,
łaskę powracania do życia chwilą obecną,
łaskę nieustannych nawróceń,
łaskę zaufania.

Z którą z tych łask dzisiaj współpracuję?

A jeśli nie mam sił żyć łaską - czy próbuję utrzymać siebie w Jego obecności, na drodze zaufania wołaniem;"Jezu, ulituj się nade mną!"...

niedziela, 5 grudnia 2010

Medytacja Słowa 8 (czytanie liturgiczne z dnia 6.12.2010)

Iz 35, 1-10: Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg (...) On sam przychodzi, by zbawić was (Iz 35, 4).
Pan Jezus powiedział:
Przychodzę z łaską zbawienia w każdej chwili twojego życia, bo w każdej chwili przelewam Krew dla ciebie z miłości, więc nie bój się. Jesteś tak bardzo ukochana. Z łaską zbawienia nie czekam dopiero na koniec czasu twojego ziemskiego życia, lecz wspieram cię na co dzień, abyś już teraz smakowała owoce Miłości, owoce Mojej Krwi.

Przychodzę do ciebie dzisiaj z łaską zbawienia, abyś potrafiła kochać, aby serce twoje odrzucając troski i niepokoje, umacniało sie w pokoju i wypełniało prawdziwą radością i wolnością dziecka Bożego.

Przychodzę dzisiaj z łaską zbawienia, aby wyzwalać cię z wszelkich blokad, hamulców, lęków, kompleksów i więzów, aby dać oddech twojemu sercu i jeszcze mocniej pociągnąć twojego ducha ku sobie, wypełniając go ciszą i pokojem Mojej obecności.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, s. 326-327, 5.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Będę sie uczyć ufności: będę przychodzić najpierw do Jezusa z moim niepokojem, z troskami.
Będę pokazywać Jezusowi moje rany: blokady, hamulce, więzy, leki, kompleksy - zawsze, kiedy ich zauważę.
Moje serce zacznie oddychać. Cisza i pokój obecności Jezusa ogarną mnie.
W tym Pokoju wypełni się radością moje serce.

Zacznę doświadczać prawdy Jego słów: Jego obecność stanie się dla mnie źródłem bezpieczeństwa.

W moim sercu zaczną rodzic się postawy dziecka Bożego: wdzięczność, ufność, miłość, skrucha, wierność...

"Z łaską zbawienia nie czekam dopiero na koniec czasu twojego ziemskiego życia, lecz wspieram cię na co dzień, abyś już teraz smakowała owoce Miłości, owoce Mojej Krwi."

sobota, 4 grudnia 2010

Medytacja Słowa 7 (czytanie liturgiczne z dnia 5.12.2010)

Ps 72: Będzie panował od morza do morza, od rzeki aż po krańce ziemi (Ps 72, 8)
Pan Jezus powiedział:
Przypominaj sobie, że jestem nie tylko twoim Panem, ale też Panem każdej sytuacji i każdego wydarzenia, które ciebie spotyka. Świadomość tego pomoże ci trwać zawsze w pokoju i być stale radosną.
(Teresa Chomieniec MSC, "Rozmowy z moim Panem", t. III, s. 344)

Ścieżki do medytacji:
Moja pamięć jest darem kochającego Ojca: wiele zachowuje się w niej doświadczeń działania łaski, małych cudów, niesamowitych Bożych rozwiązań.
Zachowane też są moje próby patrzenia przez wiarę na wydarzenia życia, moje odkrycia obecności Jezusa i Maryi w mojej codzienności.

Pan Jezus prosi świadomie korzystać z tych doświadczeń, wracać do nich po to, by chwilę obecną wypełnić nie martwieniem się o nieznaną chwilę następną, tylko wdzięcznością i ufnością dziecka, które jest pewne, że jest kochane.

piątek, 3 grudnia 2010

Medytacja Słowa 6 (czytanie liturgiczne z dnia 4.12.2010)

Mt 9, 35 - 10, 1.5.6-8: Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie (Mt 10, 8b).
Pan Jezus powiedział:
Ja jestem największym Darem dla ciebie, otrzymałaś Mnie za darmo, więc dziel się Mną z innymi, dziel się Moją radością i pokojem, którym wypełniam twoje serce.

Dajesz również wtedy, gdy prosisz o pomoc. Wtedy też dla innych jest wielka szansa podarowania czegoś za darmo. Przyjmij każdy, nawet najdrobniejszy gest służby tak, jak Ja bym go przyjmował. I tak jest w rzeczywistości, to Ja w tobie przyjmuję z wdzięcznością gesty miłości ofiarowane przez innych.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, s. 325)

Ścieżki do medytacji:
Codzienność jest dla mnie czasem doświadczenia, jakim darem jest dla mnie Jezus.
Spróbuję na chwilę zatrzymać się i przypomnieć sobie, czego dziś doświadczyłem w jego relacji ze mną? Jakie były oblicza jego miłości?
Może była to troskliwość, wyrozumiałość, czułość, cierpliwość, przebaczenie?...
Na pewno - obecność...

Czy chciałbym podzielić się z moimi bliskimi darem Jezusa? Moja obecność w ich życiu może podarować im Jego miłość.

Mogę zapytać Go, jak to uczynić?

Może też się zdarzyć, że będę miał w sobie pewne przeszkody, że będzie mi trudno bezpośrednio zwrócić się do bliskiej osoby z gestem miłości. Przyczyną tego mogą być pamięć zranień, brak odwagi, czy ufności. Wtedy mogę poprosić Maryję, by Ona "przekazała" tej osobie Dar Jezusa. Czy wierzę w to, że Dar zostanie przekazany?
Czy mam w sercu radość, że Matka Bożą zatroszczyła sie o nas?
Czy jestem wdzięczny?

Czy uczynię to jeszcze?

czwartek, 2 grudnia 2010

Medytacja Słowa 5 (czytanie liturgiczne z dnia 3.12.2010)

Mt 9, 27-31: Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Według wiary waszej niech wam się stanie! I otworzyły się ich oczy (Mt 9, 29-30).
Pan Jezus powiedział:
Ufaj Mi, bo podobnie jak tamtym niewidomym, chcę dać tobie łaskę przejrzenia według twojej wiary.

Łaska przejrzenia jest tym skuteczniejsza, im szerzej otwierasz swoje serce na jej przyjęcie, z im większą wiarą współpracujesz z nią, i im więcej jest w tobie pokory i gotowości na przyjęcie prawdy o sobie.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 2.12.2005)

Ścieżki do medytacji:
Czy mam w sobie gotowość na przyjęcie prawdy o sobie?
Wiem, że istnieje ta prawda o mnie.
Wiem, że gdy patrzę bez wiary, tą prawdą nie jestem zainteresowany.
Skąd więc we mnie może zrodzić się ta gotowośc?
Z pewności, że Ojciec mnie kocha.
Z przekonania, że poznanie prawdy pomoże mi lepiej rozumieć Ojca, być jeszcze bliżej Jego Serca. Z ufnej odwagi do pokonania nowych trudności i wykonania nowych zadań.
Z trwania w ramionach Maryi.
Z miłości do Pana Boga

środa, 1 grudnia 2010

Medytacja Słowa 4 (czytanie liturgiczne z dnia 2.12.2010)

Mt 7, 21.24-27: Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca (Mt 7,21).
Pan Jezus powiedział:
To jest Moją wolą, abyś żyła chwilą obecną najwierniej jak potrafisz. Wtedy zachowasz pokój serca, bo będziesz doświadczała stałego Mojego kierownictwa wszystkimi wydarzeniami dnia.

Bądź wierna i wytrwała w nieustannych powrotach do życia chwilą obecną. Ja lubię nagradzać wysiłek nowymi łaskami.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, s.322-333)

Ścieżki do medytacji:
Spotkać Pana mogę właśnie w chwili obecnej:"będziesz doświadczała stałego Mojego kierownictwa"...
Co to znaczy: żyć chwilą obecną?
Być najpełniej i najprawdziwiej - to znaczy być Jego dzieckiem bezgranicznie kochanym, więc bezgranicznie ufnym.
Grzesznikiem pokornym, świadomym swojej słabości i pełnej zależności od łaski.
Chrześcijaninem wdzięcznym za dar Odkupienia, czyniącym wszystko z miłości do Niego.

Jeśli w chwili obecnej uda mi się z miłością, wdzięcznością lub skruchą pomyśleć o Nim, będzie to oznaczało, że moja grzeszność na moment ustąpiła miejsce prawdzie pod "naporem" Jego miłującej obecności. Tylko na moment...
Jezu, ulituj się nade mną!

"Bądź wierna i wytrwała w nieustannych powrotach do życia chwilą obecną. Ja lubię nagradzać wysiłek nowymi łaskami."