poniedziałek, 31 października 2011

Medytacja Słowa 105 (czytanie liturgiczne z dnia 1.11.2011)

Mt 5,1-12a:
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie.
Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

Pan Jezus powiedział:
Czyste serce to serce, które patrzy na Mnie i ze Mną na wszystko i na wszystkich, na każdego człowieka i na cały świat, na wszystkie wydarzenia, i tam Mnie spostrzega.

Czyste serce ma ten, kto wsłuchuje się we Mnie i ze Mną słucha.

Człowiek czystego serca pragnie kochać i służyć i we wszystkim i we wszystkich, w każdym człowieku, pragnie tez kochać i służyć ze Mną.

W Mojej Krwi oczyszczaj dzisiaj swoje myśli, spojrzenia, intencje, by twoje serce było czyste, abyś była szczęśliwa już teraz, i abyś już dzisiaj widziała i dostrzegała Mnie swoim sercem.

*
Jeżeli teraz odmawiasz jutrznię nie z obowiązku, ale z miłości do Mnie, to ten dar modlitwy staje się czystym darem płynącym z kochającego , czystego serca.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 06.06.2005)

niedziela, 30 października 2011

Medytacja Słowa 104(czytanie liturgiczne z dnia 31.10.2011)

Rz 11,29-36:
Dary łaski i wezwania Boże są nieodwołalne. Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i sami mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie. O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą? Lub kto Go pierwszy obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę? Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego [jest] wszystko. Jemu chwała na wieki. Amen.

Pan Jezus powiedział:
I ty jesteś dla Mnie, całe twoje życie jest dla Mnie, a skoro tak, to dla Mnie jest wszystko, co robisz, każdy twój gest i krok, każda myśl i słowo, każdy twój oddech i każde uderzenie serca; i twoje umieranie będzie dla Mnie, bo wszystko jest Moje.

Rozważaj dzisiaj te słowa w swoim sercu, a wtedy ustrzeżesz się przed pokusą przywłaszczenia sobie czegokolwiek i przypisywania sobie jakichkolwiek "zasług".

*
Pragnij ofiarować Mi najpierw to, co jest najlepsze i najpiękniejsze, a więc radosne i ufne serce, nawet teraz, kiedy nie wszystko rozumiesz, nie wszystko jest łatwe i proste dla ciebie, i kiedy serce nie jest wolne od ucisku, a jednak uśmiechnięte.

Dla Mnie niech będzie też twoja samotność, niepewność, którą masz w sobie. Wszystko, co jest w tobie, co przeżywasz, jest Moje, a gdy oddajesz Mi to z miłości iw zaufaniu, Ja to przemieniam dla twojego dobra.
Taki twoje cierpienie jest dla Mnie, ono ma swój sens, znaczenie i wartość.

*
Cieszy Mnie twój uśmiech i wdzięczne serce. A teraz to, co dzisiaj przeżywałaś, złóż w Moim Sercu, oddaj Mi wszystko w akcie ofiarowania, a na koniec złóż samą siebie w Moim Sercu, ale już wolna od wszelkich trosk.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 31.10.2005)

"Dokąd idziesz Polsko?"

Orędzie Pana Jezusa
podyktowane Annie A. w tygodniu wyborów (3 października 2011)

"Dokąd idziesz Polsko?"

Jezus:
Polska będzie krzyżowana, dręczona i prześladowana pod względem religijno – wyznaniowym, ekonomicznym i gospodarczym.

Pozwolę Moim prześladowcom kpić z Ojca i Kościoła dotąd, aż naród Polski upadnie na kolana przede Mną, Władcą Wszechświata.

To będzie czas pokory dla wszystkich rodaków, Anno. Już czas aby wasze oczy przejrzały, aby wasze uszy zaczęły słuchać głosu Prawdy, a nie kłamstwa, aby obudzili się ci, co snem śmierci(grzechu) pomarli.

Cierpienia doznają młodzi i starzy. Dopuszczę na was owoce waszych wyborów; odrzucenie Boga a opowiedzenie się za igrzyskami, kiedy chleba będzie wam brakować.

Ucisk spadnie na Jerozolimę, bo odwróciła się od Boga i bożkom bije pokłony. Za tyle Łask, które otrzymał twój naród Anno, przyłączyliście się do budowniczych wieży Babel.

Chcecie przechytrzyć Boga, a Ja wam mówię: nikomu to się jeszcze nie udało. Mój Ojciec ma dużo czasu i jest bardzo cierpliwy. Patrzy na was i bada wasze serca. Przyłączyliście się do chóru europejskiego , zapragnęliście wielkopańskości. To pozwolę byście pili do nasycenia z zatrutych źródeł gorzkiego napoju, aż piołun wypali wasze wnętrza. (*1)

Obudzę pasterzy Kościoła poprzez klęski, które na nich dopuszczę. Doznają jeszcze większego braku szacunku i lekceważenia. Dopóki naród wraz z pasterzami Kościoła nie stanie się jednością, dopóty będę trzymał wyciągniętą dłoń nad waszą Ojczyzną. Nie zniosę letnich serc, szukania we wszystkim wygody, waszego nieuzasadnionego optymizmu i grzechu milczenia, kiedy trzeba nawoływać i upominać.

Wielu z was, Moi kapłani, zapomniało po co Syn Boży przyszedł na świat.

Będę błogosławił czystym sercom, tym, którzy głoszą Prawdę i żyją w Prawdzie, którzy wyniszczają się dla Mojego ukochanego Kościoła. Moimi apostołami są ci, którzy służą Mnie, a nie sobie nawzajem.

To ci, którzy biorą w obronę uciśnionych i wdowy, okłamywanych, ludzi prostych. Do tych kapłanów mówię: Nie bójcie się, bo Jam zwyciężył świat.

Polskę szczególnie otoczcie modlitwą i Mszami Świętymi za Ojczyznę, aby przebłagalna Ofiara Syna obroniła was od ukrytego i jawnego wroga Kościoła.

Po latach ucisku i poniewierki podniosę Moje Jeruzalem- Polskę, wasze rodziny. Wówczas zapanuje prawo i sprawiedliwość.

Jeżeli Jerozolima wytrwa w wierności i ponownie nie odwróci się od swego Boga, będziecie ssać do nasycenia, bo Ja będę was karmił najprzedniejszym pokarmem. Będziecie Moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem.

Jeżeli jeszcze raz odwrócicie się ode Mnie, popadniecie w jeszcze większą niełaskę, niż ta, której doznawać będziecie teraz, począwszy od końca 2011 roku.

Tak mówi wam Pan Jezus Chrystus.

Nie lekceważcie słów, które wypowiadam do Moich Proroków, bo ich sobie wybrałem na Czasy Ostateczne, gdyż wielu, których namaściłem oblekli się w purpurę pychy i oddzielili się od zagubionego ludu. Pozostała garstka wiernych wraz z Pasterzami Kościoła, w której pali się ogień pragnienia służenia Bogu i Ojczyźnie. Do tej garstki mówię: Nie lękajcie się, Jam zwyciężył świat. Idźcie za głosem Ducha Świętego, a Ja będę błogosławił wam.

Kościół niech wyjdzie poza dotychczasowe struktury, aby już więcej nie dzieliła was głębia. Naród musi poczuć kochające ramiona Ojca w Moich apostołach, którzy swoją gorliwością, miłością i gwałtownością zdobywać będą Niebo dla tych, co odłączyli się od stada i żyją w ciemnościach.

Wasza „dostojność”, umiłowani Moi Kapłani pragnę przemienić w naturalną, ojcowską miłość, która przygarnie rzesze do Kościoła, aby nastała jedna owczarnia i jeden Pasterz. Pragnę aby powrócili ci, których zagubiliście.

Mój wierny lud proszę o szacunek dla waszych Kapłanów. Pozostańcie wierni tradycji i starodawnej kulturze polskiej. To Polska ma stać się ewangeliczną solą Europy poprzez naturalną więź z Kościołem, a Kościół z Narodem.

Wasz Nauczyciel

Anna : Co mam uczynić z tym orędziem, Panie?

Jezus: Oddać tym, którzy nie zakopią talentu do ziemi. Oni będą wiedzieli co uczynić z Moim Słowem.

przypis: *1 – Oczyszczenie wnętrza duchowego

Opublikowane przez "Królowa Pokoju's Blog" w dniu 28/10/2011 http://dzieckonmp.wordpress.com/

Modlitwa za naszych Kaplanów

O Jezu, Odwieczny Arcykapłanie, Boski Ofiarniku, który w niezrównanym porywie miłości dla ludzi, Twych braci, sprawiłeś, że chrześcijańskie kapłaństwo wytrysnęło z Boskiego Serca Twego, nie przestawaj wlewać w Twych kapłanów ożywczych strumieni Twej nieskończonej miłości.

Żyj w nich, o Panie, przeistaczaj ich w siebie, uczyń ich mocą łaski swojej narzędziami swego miłosierdzia. Działaj w nich i przez nich i spraw, by przyoblekłszy się zupełnie w Ciebie przez wierne naśladowanie Twych godnych uwielbienia cnót, wykonywali mocą Twego imienia i Twego ducha uczynki, któreś sam zdziałał dla zbawienia świata.

Boski Odkupicielu dusz, spojrzyj, jak wielu jest jeszcze pogrążonych w ciemnościach błędu. Policz owieczki zbłąkane, krążące nad przepaścią, wejrzyj na tłumy ubogich, głodnych, nieświadomych i słabych, jęczących w opuszczeniu.

Wracaj do nas, o Jezu, przez Twych kapłanów. Ożyj w nich rzeczywiście, działaj przez nich i przejdź znowu przez świat ucząc, przebaczając, pocieszając, poświęcając się i nawiązując na nowo święte więzy miłości łączące Serce Boże z sercem człowieczym. Amen.

MODLITWA ŚW. URSZULI LEDÓCHOWSKIEJ ZA KAPŁANÓW
http://adonai.pl/modlitwy/?id=215

sobota, 22 października 2011

Medytacja Słowa 103 (czytanie liturgiczne z dnia 23.10.2011)

Mt 22,34-40:
Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że Jezus zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał , wystawiając Go na próbę: Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.

Pan Jezus powiedział:
Tylko to jest ważne, abyś Mnie kochała. W miłości wszystko się odnajduje i miłość daje światło w różnych trudnościach.

*
Wyrazem twojej miłości niech będzie myśl zwrócona do Mnie, dłonie przesuwające paciorki różańca, serce zanurzone we Mnie, duch adoracji.

*
Kochaj Mnie ufnie jak dziecko i wiernie jak oblubienica.

*
Jeżeli pragniesz kochać Mnie całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem, to oczyszczaj się ciągle na nowo. Im gorętsze jest w tobie pragnienie miłowania Mnie samego ponad wszystko, tym łatwiej zachowasz dla Mnie wolne serce, dusze i umysł.

*
Z miłości do Mnie nawet w zmęczeniu, w trudnościach i przeciwnościach zachowasz w sercu pokój i radość, a uśmiech na twarzy niech też będzie znakiem, że Mnie kochasz. Miłość do Mnie jest źródłem twoich sił; póki kochasz, one nie ustaną, póki kochasz, będziesz zadowolona w każdych warunkach i w każdym położeniu.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 19.08.2005)

Medytacja Słowa 102 (czytanie liturgiczne z dnia 22.10.2011)

Rz 8,1-11:
Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia. Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci. Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg].
On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech, aby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie według ciała, ale według Ducha.
Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha - do tego, czego chce Duch. Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha - do życia i pokoju.
A to dlatego, że dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna. A ci, którzy żyją według ciała, Bogu podobać się nie mogą.
Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka.
Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy.
Jeżeli natomiast Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na [skutki] grzechu duch jednak posiada życie na skutek usprawiedliwienia.
A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

Pan Jezus powiedział:
Słuchaj, czego pragnie Duch Święty, wsłuchuj się w Jego delikatny głos w twojej duszy i bądź Mu uległa.

*
Skoro Duch Święty mieszka w tobie, w twoim sercu, to nie ma już w nim miejsca na smutek, na przytłaczającą troskę. On jest twoim Pocieszycielem, On Mądrością, On Miłością, w Nim zostaną rozwiązane wszystkie problemy.

*
Nie trać ducha i nie daj się sprowokować pokusie przygnębienia, nie pozwól wyrwać sobie radości z serca. Żyj teraz tylko chwilą obecną, przyjmuj to, co razem z nią tobie ofiarowuję. Jeżeli powierzasz mi siebie z zaufaniem, jak mógłbym zostawić ciebie bez pomocy, bez kierownictwa? To, c przeżywasz jest okazją do odnowienia zaufania i do powierzenia Mi siebie na nowo. Niech serce twoje wypełni się radością. Tego teraz chcę dla ciebie i w tym pomagam tobie.

*
Pragnij usłyszeć mój głos w swoim sercu, oczekuj, nasłuchuj i nie bój się tego oczekiwania. Miłość nigdy nie może być złudzeniem ani nie może być wytworem twojej wyobraźni ani pragnień. Dopiero serce dotknięte Miłością, tajemniczym głosem Mojego Serca, jest zdolne pragnąć więcej i usłyszeć więcej.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 22.10.2005)

wtorek, 18 października 2011

Medytacja Słowa 101 (czytanie liturgiczne z dnia 19.10.2011)

Rz 6,12-18:
Niech grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom. Nie oddawajcie też członków waszych jako broń nieprawości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu. Albowiem grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce. Jaki stąd wniosek? Czy mamy dalej grzeszyć dlatego, że nie jesteśmy już poddani Prawu, lecz łasce? żadną miarą! Czyż nie wiecie, że jeśli oddajecie samych siebie jako niewolników pod posłuszeństwo, jesteście niewolnikami tego, komu dajecie posłuch: bądź [niewolnikami] grzechu, [co wiedzie] do śmierci, bądź posłuszeństwa, [co wiedzie] do sprawiedliwości? Dzięki jednak niech będą Bogu za to, że gdy byliście niewolnikami grzechu, daliście z serca posłuch nakazom tej nauki, której was oddano a uwolnieni od grzechu oddaliście się w niewolę sprawiedliwości.

Pan Jezus powiedział:
Służ Mi dzisiaj z radością, bo radość jest najmocniejszym znakiem przejścia ze śmierci do życia. Radosne serce daje świadectwo, że Ja jestem w nim Królem, a ono przez Mnie i we Mnie jest królestwem miłości i pokoju.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 19.10.2005)

sobota, 15 października 2011

Medytacja Słowa 100 (czytanie liturgiczne z dnia 16.10.2011)

Mt 22,15-21:
Wtedy faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Go w mowie. Posłali więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu powiedzieli: Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie? Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: Czemu Mnie wystawiacie na próbę, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową! Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: Czyj jest ten obraz i napis? Odpowiedzieli: Cezara. Wówczas rzekł do nich: Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga.

Pan Jezus powiedział:
Pamiętasz, jak kiedyś mówiłem tobie, że jeżeli nie masz wybranego Słowa Życia albo nie wiesz, jak konkretnie żyć Słowem, przeznaczonym na dany dzień, to wtedy tylko kochaj. I teraz mówię podobnie, kochaj już od tej chwili, świadomie, jak potrafisz, a będziesz żyła Moim Słowem, którego treść szczegółową poznasz później.

*
Do Mnie należy całe twoje życie, ty sama, i czekam na dar miłości twojego serca i na twoje zaufanie.

*
Ale czas należy do Mnie, a ty, kochając w każdym czasie, oddajesz Mi to, co jest Moje.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 16.10.2005)

piątek, 14 października 2011

Medytacja Słowa 99 (czytanie liturgiczne z dnia 15.10.2011)

Rz 4,13.16-18:
Nie od [wypełnienia] Prawa została uzależniona obietnica dana Abrahamowi i jego potomstwu, że będzie dziedzicem świata, ale od usprawiedliwienia z wiary. I stąd to [dziedzictwo] zależy od wiary, by było z łaski i aby w ten sposób obietnica pozostała nienaruszona dla całego potomstwa, nie tylko dla potomstwa opierającego się na Prawie, ale i dla tego, które ma wiarę Abrahama. On to jest ojcem nas wszystkich - jak jest napisane: Uczyniłem cię ojcem wielu narodów - przed obliczem Boga. Jemu on uwierzył jako Temu, który ożywia umarłych i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia. On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co było powiedziane: takie będzie twoje potomstwo.

Pan Jezus powiedział:
Na wzór Abrahama zaufaj Mi we wszystkim, bo jestem Bogiem rzeczy niemożliwych.

Oprzyj na zaufaniu całe swoje życie, każdą chwilę, każdy swój krok, bo jestem Ojcem Miłosiernym.

Niech zaufanie prowadzi krok po kroku przez cały dzień, przez wszystkie wydarzenia, przez wszystkie doświadczenia.

*
Zaufanie niech będzie stałą postawa twojego serca i niech staje się żywe, mocne nie tylko w trudnościach, w doświadczanych słabościach i popełnianych błędach, ale też niech będzie obecne w zwykłych, spokojnych chwilach dnia. Niech całe twoje życie i każda chwila będzie wypełniona zaufaniem, bo każda jest Moim darem dla ciebie, dla twojego dobra, bez względu na to, jakimi treściami jest wypełniona.

Abyś mogła przyjąć jako Mój dar chwile spokojną, wypełniona światłem oraz te trudną, związaną z niezrozumiałym doświadczeniem, potrzebne jest zawsze twoje zaufanie, zawsze, wszędzie i we wszystkim.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 15.10.2005)

czwartek, 13 października 2011

Medytacja Słowa 98 (czytanie liturgiczne z dnia 14.10.2011)

Łk 12,1-7:
Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Niego, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach. Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie! Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.

Pan Jezus powiedział:

Nie bój się, Ja zawsze jestem z tobą, a ty należysz do Mnie. (...)

Rozumiesz, dlaczego jesteś tutaj sama, poza swoją Wspólnotą? To jest pustynia, którą sam wybrałem i przygotowałem dla ciebie, dla nas, abyś rozmawiała tylko ze Mną, a nie szukała oparcia we Wspólnocie, uspokojenia serca w rozmowach z siostrami. Całą twoją istotę chcę pociągnąć ku sobie i mieć jako szczególną swoją własność.

*

W sercu zachowujesz doświadczenia Mojej pomocy w różnych prostych, codziennych swoich potrzebach, o których zawsze pamiętam. Czy mógłbym zapomnieć o was? Przecież jesteście Moim dziełem, Ja was powołałem do istnienia, więc nie martw się o to, co będzie dalej. Bądź Mi wierna i ufaj wiernie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 14.10.2005)

środa, 12 października 2011

Medytacja Słowa 97 (czytanie liturgiczne z dnia 13.10.2011)

Ps 130,1-6:
Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl Twe ucho
na głos mojego błagania.

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby ze czcią Ci służono.

Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie.
Dusza moja oczekuje Pana bardziej niż strażnicy poranka. Pan Jezus powiedział:
Nieustannie, w każdej chwili oczekuj Mnie, oczekuj Mojego nadejścia z łaską, bo co możesz sama uczynić? Wiesz, że bez Mojej łaski nie postawisz nawet jednego kroku i sama z siebie nie jesteś zdolna nawet do najmniejszego dobra.

Chcę, abyś oczekiwała Mnie z tęsknota i wrażliwością serca zdolnego usłyszeć ciche kroki Pana i rozpoznać je wśród wielu innych.

Pragnę, any twoje oczekiwanie było zawsze oczekiwaniem oblubienicy na Oblubieńca. Ale sama z siebie nie potrafisz byc oblubienicą, oczekuj więc Oblubieńca, a On wypełni ciebie sobą i uczyni swoja oblubienicą.

*
Czy chcesz poradzić się Mnie i razem ze Mną ułożyć plany? Czy teraz zaprosisz Mnie, abym usiadł obok ciebie i pokierował tobą?

*
Zaproś Mnie do swojej modlitwy, niech będzie w tobie gorące pragnienie Mnie samego i Mojej obecności przy tobie, bo beze Mnie nie będziesz umiała dobrze się modlić na różańcu i rozważać tajemnic Mojego życia.

*
To dobrze, że nieustannie, we wszystkim oczekujesz Mojej pomocy, cieszę się, gdy czekasz na Mnie, gdy w sercu uznajesz swoją niemoc i całkowitą zależność ode Mnie. Doświadczyłaś już wiele razy, że bez Mojej łaski nawet nie jest możliwe, abyś zapisała notatkę w zeszycie. Cieszę się, gdy widzę w tobie postawę dziecka, które czeka, aż Tatuś przyjdzie i pomoże rozwiązać zadanie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 13.10.2005)

wtorek, 11 października 2011

Medytacja Słowa 96 (czytanie liturgiczne z dnia 12.10.2011)

Ps 62,2-3.6-7.9:

Jedynie w Bogu spokój znajduje ma dusza,
od Niego przychodzi moje zbawienie.
Tylko On jest opoką i zbawieniem moim,
twierdzą moją, więc się nie zachwieję.

Jedynie w Bogu szukaj pokoju, duszo moja, bo od Niego pochodzi moja nadzieja.
On tylko jest skałą i zbawieniem moim,
On moją twierdzą, więc się nie zachwieję.

W każdym czasie
Jemu ufaj narodzie.
Przed nim wylejcie wasze serca:
Bóg jest naszą ucieczką.

Pan Jezus powiedział:

Spokojne serce, spokojna dusza to owoc zaufania Ojcu, nieskończonej miłości, to owoc oddania się Jemu bez warunków i bez granic.

*

Najpierw zaufaj Mi i powierz wszystkie zajęcia, sprawy i wydarzenia dnia, powierz siebie i wszystkich, których dzisiaj spotykasz.

*

Możesz być spokojna, jeżeli wierzysz, że wszystko jest w Moich rękach.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 12.10.2005)

poniedziałek, 10 października 2011

Medytacja Słowa 95 (czytanie liturgiczne z dnia 11.10.2011)

Ps 19,2-5:
Niebiosa głoszą chwałę Boga, dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi,
noc nocy przekazuje wiadomość.

Nie są to słowa ani nie jest to mowa,
których by dźwięku nie usłyszano:
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi,
ich słowa aż po krańce świata.

Pan Jezus powiedział:

To, co jest tak naprawdę twoje, to Moja Krew przelana dla ciebie i na zawsze podarowana tobie, to Moja Miłość, której nigdy nie cofnę i nie zabiorę.

To jest twoja własność, twój skarb, twoja moc, którą wysłużyłem tobie na krzyżu.

Przyjmuj z wdzięcznością serca dar Krwi i korzystaj z wielkiej mocy, którą ma w sobie. To Moja Krew pomoże w pokorze i wolności przyjmować wszystkie inne dary Boże i z mądrością korzystać z nich. To Ona - Zbawcza Krew - Moja Miłość prowadzi ciebie , kształtuje, wychowuje, oczyszcza, więc zwiąż się z Nią, uzależnij się od Niej, rozkochaj się w Niej, zaufaj.

W psalmie czytasz:"Niebiosa głoszą chwałę Boga". Jak myślisz, czy chwały Boga i wielkich dzieł rąk Jego nie powinno głosić najpierw twoje serce, twoje życie?

Porozglądaj się wokół siebie, zobacz, ile Moich darów jest też w tobie i głoś chwałę Boga, korzystając z radością, wdzięcznością i wolnością serca ze wszystkiego, co otrzymałaś i czym nieustannie jesteś obdarowywana."

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 11.10.2005)



niedziela, 9 października 2011

Medytacja Słowa 94 (czytanie liturgiczne z dnia 9.10.2011)

Mt 22,1-14:
Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę! Lecz oni zlekceważyli to i poszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy [ich], pozabijali. Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. Wtedy rzekł swoim sługom: Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala zapełniła się biesiadnikami. Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego? Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych.

Pan Jezus powiedział:
W każdej chwili masz przed sobą stół zastawiony darami Mojej łaski i możesz z niego brać, ile chcesz, ile pragniesz.

Bogactwo Moich darów jest niezliczone, a uczta, na którą zapraszam ciebie, została przygotowana za cenę Mojej Krwi. Przychodź więc często do stołu zastawionego w Moim Sercu i przyjmuj łaskę po łasce.

Nabyłem dla ciebie też szatę godową i zapłaciłem za nią tę samą cenę - Moją Krew. Ubieraj się więc w strój miłości, wierności i pokory, w strój radości, wdzięczności i dziecięcego zaufania.
*
Gdy z Moja łaska współpracujesz i korzystasz z niej sama i służąc innym, to nie przyjmujesz jej daremnie, a przez to udział w Mojej uczcie staje się owocny.
*
Eucharystia jest centralną ucztą, na której zastawiam dla ciebie stół Mojego Słowa, Ciała i Krwi.
Jak ważne jest przygotowanie do udziału w Eucharystii, aby serce twoje było czyste i wolne na przyjęcie daru Mojego Słowa, Ciała i Krwi. Potrzebne jest oczyszczenie umysłu, pamięci, woli, uczuć, intencji, abyś mogła odczuć głód, pragnienie Mnie samego i Moich łask. Jeżeli coś innego zajmuje twoje serce, jeżeli wkradają się do niego troski i wspomnienia przykrych doświadczeń, jeżeli gnieździ się w nim jakiś brak przebaczenia, to serce nasycone takimi treściami traci wrażliwość i łaknienie Boga samego.
(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 18.08.2005)

piątek, 7 października 2011

Medytacja Słowa 93 (czytanie liturgiczne z dnia 8.10.2011)

Łk 11,27-28:
Gdy Jezus mówił do tłumów, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś. Lecz On rzekł: Owszem, ale również błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je.

Pan Jezus powiedział:
Miłość to Moje Słowo, które podsumowuje wszystko, co powiedziałem, a więc kochaj, a będziesz błogosławiona, będziesz bardzo szczęśliwa.

To Słowo - Miłość - zachowaj w swoim sercu i żyj nim. Staraj się wykorzystać każdą okazję, każdą sytuację, a w ciągu dnia będzie ich wiele. Zacznij już teraz i kochaj, zapisując te notatkę do zeszytu. Niech tylko miłość dyktuje każdy twój krok i każdy gest, niech będzie ona sercem każdej twojej czynności, niech będzie na początku i na końcu każdego słowa, każdej myśli, każdego kroku i gestu, niech ogrzewa twoje spojrzenie, niech błogosławionym uczyni twój uśmiech dla innych.

*
O własnych siłach kochać nie potrafisz, ale otrzymujesz tę zdolność przez Moją Krew. To Ja, Bóg Żywy w Trójcy Jedyny, jestem i działam w tobie, to Ja chcę tak kochać przez ciebie, i jest to możliwe, gdy cała oddajesz Mi siebie i całą swoją istotę poddajesz działaniu Mojej łaski.

*
Twój uśmiech jest teraz dla Mnie najpiękniejszym znakiem, że jesteś dzieckiem, które ufa swojemu Ojcu i Jemu powierza siebie.

*
To dlatego, że kochałaś, a i odpoczynek w Moim Sercu przynosi najlepsze rezultaty. Tutaj zawsze możesz na nowo umocnić się, aby kochać dalej i służyć dalej.

Kochałaś, bo byłaś otwarta na działanie Mojej łajki w tobie i przez ciebie, bo byłaś posłuszna Moim Słowom, przyjęłaś je do swojego serca, zachowałaś je i starałaś się żyć według nich. Dlatego jesteś teraz spokojna i szczęśliwa pomimo trudnych doświadczeń dnia.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 8.10.2005)

czwartek, 6 października 2011

Medytacja Słowa 92 (czytanie liturgiczne z dnia 7.10.2011)

Ps 9,2-3.6.16.8-9:
Chwalić Cię będę, Panie całym moim sercem, opowiem wszystkie cudowne Twe dzieła. cieszyć się będę i radować Tobą,
zaśpiewam psalm na cześć Twego imienia, Najwyższy.

Rozgromiłeś pogan, wygubiłeś grzeszników,
na wieki wymazałeś ich imię.
Poganie wpadli do dołu, który sami kopali,
w sidle przez nich ukrytym noga ich uwięzła.

A Pan zasiada na wieki,
przygotował swój tron, by sądzić.
Sam będzie sądził świat sprawiedliwie,
rozstrzygał bezstronnie sprawy narodów.

Pan Jezus powiedział:

To będzie dzień naszej wspólnej radości.

*

To będzie miła Mojemu Sercu modlitwa wdzięczności, szczególnie gdy słowa te podarujesz Mi ufnym sercem w trudniejszych momentach dnia, w chwilach cierpienia.

Gdy nawet w trudnościach i przeciwnościach chwalić Mnie będziesz i cieszyć się Mną, to cierpienie przemienię w radość i doświadczysz słodyczy w cierpieniu.

*

Jeżeli wyznajesz całym sercem, że jestem twoja mocą, źródłem męstwa i że Mnie zawdzięczasz swoje ocalenie, to wtedy prawdziwie chwalisz Mnie, okazujesz swoją wdzięczność i to, że się Mną cieszysz.

*

I Ja cieszę się i raduje tobą.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 19.11.2005)

środa, 5 października 2011

Medytacja Słowa 91 (czytanie liturgiczne z dnia 6.10.2011)

Łk 11,5-13:
Jezus powiedział do swoich uczniów: Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie. Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom,o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą.

Pan Jezus powiedział:
Duch Święty pomoże tobie zachować pokój serca i być dzieckiem. On mocą swoją będzie umacniał i ożywiał twojego ducha, z Jego mądrości zaczerpniesz światło i zdolność rozpoznawania tego, co Mnie się podoba.

Proś, a dam ci Ducha Świętego na wszystkie sytuacje i zadania, na trudności i doświadczenia, w których będziesz potrzebowała Mojego światła, pomocy, rady, Mojego kierownictwa. Proś nieustannie, a Ja obficie udzielę ci darów Nieba.

*
To Zbawcza Krew, która obmywa ciebie w sakramencie pokuty, daje wolność, czystość, przejrzystość i większą wrażliwość twojej duszy na Moje natchnienia, dlatego głos Mojego Serca łatwiej przenika do twojego serca i wtedy możesz więcej przyjąć, więcej usłyszeć.

Zanurzaj się często w Mojej Krwi, nie tylko w sakramencie pokuty, ale w sposób duchowy przyjmuj tę oczyszczającą kąpiel jak najczęściej w ciągu każdego dnia przez pragnienie w Duchu Świętym.

*
W Eucharystii obmywam cię z każdego brudu, niewierności, oczyszczam z tego, co nie pozwala na swobodny przepływ i przenikanie Moich myśli i łask do twojego serca. Oczyszczam swoim Słowem, Ciałem i Krwią, a ty w każdej Eucharystii przyjmuj świadomie Ducha Miłości, proś, aby On wypełnił cię sobą, uświęcił i prowadził.

*
Dziecko przeżywa lek, gdy jest poza zasięgiem ramion Ojca. Ty nigdy nie oddalaj się ode Mnie, a serce twoje zawsze będzie pełne pokoju, bez względu na to, co dzieje się na zewnątrz. Przy Moim Sercu zawsze będziesz się czuła bezpiecznie.

*
Gdy kończysz swoje zadania, gdy usłużysz już w różnych potrzebach, oddaj Mi to wszystko, czym się zajmowałaś, aby twoje serce na nowo stało się wolne tylko dla Mnie. Zanurz się też teraz, w tej chwili, w Mojej obecności, odpoczywaj chwile razem ze Mną, w Moim Sercu. Gdy będziesz ćwiczyła się w takiej wolności serca, to o wiele prościej, z większą łatwością wejdziesz każdego dnia w praktykę życia chwilą obecną.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 6.10.2005)

poniedziałek, 3 października 2011

Medytacja Słowa 90 (czytanie liturgiczne z dnia 4.10.2011)

Łk 10,38-42:
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. A Pan jej odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona.

Pan Jezus powiedział:
"Już od dawna jestem Panem twojego serca i jego głównym Zarządcą, i będę nim dalej, jeżeli tylko pragniesz tego i pozwolisz Mi na to.

Przyjmując Mnie świadomie do swojego serca, zapraszając Mnie do siebie, dopuszczaj Mnie do wszystkich zakamarków swojego życia, do tego wszystkiego, co przeżywasz, czym się zajmujesz, o czym myślisz. Chcę mieszkać we wszystkich komnatach twojego serca, chcę mieć w swoich rękach klucze do każdego pomieszczenia w twoim domu i chcę być w nim Gospodarzem. Potrzebuję tylko twojej zgody i twojego bezgranicznego zaufania, pragnę tego i proszę o to.

A ty, Moja mała oblubienico, zawsze jesteś ze Mną, jesteś przy Mnie, otoczona Moja bezgraniczna miłością. Ja sam zajmuję się tobą i troszczę się o ciebie, a dom twojego serca to nasz dom."

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 4.10.2005)

niedziela, 2 października 2011

Medytacja Słowa 89 (czytanie liturgiczne z dnia 3.10.2011)

Łk 10,25-37:
Oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Jezus mu odpowiedział: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego. Jezus rzekł do niego: Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył. Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: A kto jest moim bliźnim? Jezus nawiązując do tego, rzekł: Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał. Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców? On odpowiedział: Ten, który mu okazał miłosierdzie. Jezus mu rzekł: Idź, i ty czyń podobnie!

Pan Jezus powiedział:
Wypełniam twoje serce swoją Krwią, aby było zdolne do miłości, wypełniam twój umysł swoją Krwią, abyś kochała Mnie całą swoją myślą; wypełniam Krwią twoje oczy, aby patrzyły z miłością i twoje uszy, abyś słuchała z miłością, i wargi, aby każde wypowiadane słowo było słowem miłości, i ręce, aby każdy twój gest był znakiem dobroci i miłości, i nogi, aby każdy krok służył Miłości. Niech Miłości służy twój uśmiech i każdy rodzaj służby.
Wszystko jest okazją do miłości i wszystko jest okazją, aby służyć Miłości.

*
Zawsze jednak oczekuję od ciebie, że pomimo doświadczanych słabości i braków, będziesz ponawiała wysiłek, aby wykorzystując kolejne okazje, kochać dalej, kochać na nowo, jak potrafisz.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 3.10.2005)

sobota, 1 października 2011

Medytacja Słowa 89 (czytanie liturgiczne z dnia 2.10.2011)

Mt 21,33-43:
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: Posłuchajcie innej przypowieści! Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: To jest dziedzic; chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami? Rzekli Mu: Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze. Jezus im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce.

Pan Jezus powiedział:
Zamieszkam w tobie, ubogacę cię i wypełnię swoim pokojem, radością, miłością, gdy tylko zapragniesz tego i otworzysz dla Mnie swoje serce i odpowiesz na głębokie pragnienie Mojego Serca: pozwól, abym cię kochał według Moich pragnień i dziel się Moją miłością z tymi, których ci daję, których stawiam na twojej drodze. Wtedy Królestwo Boże przyjdzie do ciebie i zamieszka w tobie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 02.10.2005)