niedziela, 7 listopada 2010

Medytacja 15. Nie ma niczego poza Bogiem

5 II 1976 r. Mówi ojciec Ludwik OP (były kierownik duchowy pani Anny, + 1969 r. ) :
Mówiłem ci, że w miłości pełnej miłosierdzia objawia się ludzkości prawda o niepojętej dla nas naturze Boga. W Jego świecie nie ma wielkości, odległości i wymiarów, przydatnych nam, i dlatego nie da się przekazać skali porównawczej Jego nieograniczoności wobec ograniczoności naszej. Jedno tylko musisz pamiętać: z Niego jesteśmy; cała ludzkość jest Jego dzieckiem i Jego ramiona nas obejmują. Nie ma niczego poza Bogiem. Wszystko - co jest - istnieje w Nim.

31 III 1977 r. Mówi Bartek (+ 1968 r):
Jesteśmy rzeczywiście Jego dziecmi. Nosimy w sobie iskrę Jego miłości, dobroci, miłosierdzia, pragnienia darzenia, udzielania się, bycia pomocnymi innym. To przeciez Jego dary, bo my z Jego natury zostaliśmy stworzeni. Dlatego poza Nim nie znajdziemy szczęścia ani spokoju.
(Anna "Świadkowie Bożego Miłosierdzia", cz. 1, s. 137, 138)

Ścieżki do medytacji:
Przeczytane wyżej zdania skierowały do mnie osoby, które są już w Domu Ojca.
Znalazły szczęście i spokój: mogą stale, bez przeszkód kochać...

Odgaduję ich pragnienie: abym też cieszyła się tym, że jestem Jego dzieckiem.
Myślę, że to nie jest przypadek, że one teraz towarzyszą mi podczas rozważania ich wypowiedzi. Modlą się za mnie. Dla nich jest to szczęście - że mogą pomagać mi w drodze do zażyłości z Bogiem.

Chyba mogę usmiechnąć się do nich z wdzięcznością :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz