środa, 17 listopada 2010

Medytacja 16. Miłość Boża jest inna niż nasza

6 XI 1978. Mówi ojciec Ludwik OP (były kierownik duchowy pani Anny, + 1969 r. ) :
Musisz wiedzieć, że Pan pragnie udzielać się wam, być z wami, słuchać was, wejść w wasze życie nie w przenośni, ale prawdziwie. Kto kocha, ten interesuje się wszystkim, co dotyczy osoby kochanej. Dlatego zapraszaj Pana stale do siebie w każdym momencie życia i wiedz, ze On pragnie być u ciebie ciągle, zawsze, wiecznie. Tego nie sposób zrozumieć, to trzeba przyjąć, gdyż miłość Boża jest inna niż nasza. Jest stała, wierna, wieczysta; nie dwa razy czy dwadzieścia, czy dwa miliony razy mocniejsza niż ludzka, lecz czysta, bezinteresowna, zwrócona tak całkowicie ku swoim stworzeniom, że nie ma w niej miejsca na "miłość własną", w ludzkim rozumieniu tego słowa. Bóg się udziela, promieniuje miłością tak, jak słońce świeci - ze swej natury po prostu. On nie może "nie kochać", ponieważ jest źródłem miłości, istotą miłośći, która się z Niego wylewa nieskończonym potokiem.
(Anna "Świadkowie Bożego Miłosierdzia", cz. 1, s. 141)

Ścieżki do medytacji:
Jeśli uwierzę tym słowom i zdecyduję się zaprosić Pana do mojego "teraz", może zatrzymam się w tym miejscu:"wiedz, ze On pragnie być u ciebie ciągle, zawsze, wiecznie"...

Jego pragnienie musi mieć niesłychaną moc, musi być pełne napięcią, którego nie da się sobie wyobrazić.
"On pragnie być u ciebie"...
Czeka na moją decyzję woli, na moją decyzję, by Go zaprosić.
Nieskończone napięcie oczekiwania ukrywa w całkowitej ciszy i miłuje, ciągle daje mi życie łaski.

Aby kiedyś zakiełkowała we mnie miłość i pragnienie "być z Nim ciągle, zawsze, wiecznie"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz