niedziela, 28 listopada 2010

Medytacja Słowa 1 (czytanie liturgiczne z dnia 28 11.2010)

Mt 24, 37-44: Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie (Mt 24,42).
Pan Jezus powiedział:
Kiedy przyjdę w tym dniu ostatnim, pragnę odnaleźć w tobie serce i duszę dziecka, więc już teraz ucz się być nim również w doświadczeniu własnej słabości. Przecież dziecko, zanim samodzielnie zacznie chodzić, upada po wiele razy i ciągle na nowo podnosi się, jednak upadki nigdy nie zniechęcają go, nie pozbawiają naturalnej radości i nie zajmują jego uwagi.

Najwięcej radości sprawisz Mi, gdy będziesz prostym, pokornym, radosnym dzieckiem, dzieckiem słabym, ale ufnym, które potrafi cieszyć się ciągłym zaczynaniem od początku. Dziecku zupełnie obce jest uczucie zniechęcenia lub rezygnacji w powodu powtarzających sie upadków.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 25.08.2005)

Ścieżki do medytacji:
Słabość i upadki w życiu duchowym...
Kolejne doświadczenia prawdy o tym, że bez Niego nic nie możemy uczynić.
Więc jeśli zniechęcam się, to oznacza, że pragnę czegoś, co nie jest możliwe: pragnę być samowystarczalną, móc czynić "bez Niego".

Ile już zmarnowałam czasu i wysiłków, aby ten "cel" osiągnąć?
Ile czasu zmarnowałam dzisiaj?
A Jezus w tym czasie z miłością cierpliwą czekał na mnie. Czekał na chwilę wspomnienia o Nim. Bo miał dla mnie łaskę bycia prostym, pokornym, radosnym d z i e c k i e m.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz