środa, 27 stycznia 2010

MEDYTACJA 229 (czytanie liturgiczne z dnia 27.01.2010)

2 Sm 7, 4-17: Ja będę mu ojcem, a on będzieMi synem (2 Sm 7, 14a).
Pan Jezus powiedział:
Ja zawsze jestem Ojcem dla ciebie, a ty bądź dla Mnie dobrym, ufnym dzieckiem, córeczką, którą pragnę nosić przy swoim Sercu. Jak kochający ojciec, pragne twojego posłuszeństwa i zawierzenia Mi siebie bez granic, abym mógł uczynić ciebie Moim szczęśliwym dzieckiem.

Jeśli ty czujesz się szczęśliwa przy Moim Sercu i cieszysz się, że dla Mnie żyjesz, oddychasz i poruszasz się, to ta twoja radość cieszy Mnie.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 19.03.2006)

Ścieżki do medytacji:
Szczęśliwym dzieckiem nie stanę się dizęki własnym staraniom: szcześliwym dzieckiem może uczynić mnie Ojciec, jeśli zawierzę mu siebie bez granic.
Każdy nowy dzień przynosi kolejne doswiadczenie tych moich granic zawierzenia. To są sytuacje, które pozostawiają po sobie smutek, przygnebienie, niepokój...

Zranieniu często towarzyszy pokusa skupienia się na sobie, pokusa ucieczki przed cierpieniem. Tylko dzięki wierze w każdym przeżywaniu zranienia mogę miec świadomość obecnego przy mnie Ojca. Mogę zawsze Jemu szczerze powiedzieć o swoim bólu.
Jeśli wtedy w moim sercu pojawi się wdzięcznośc za Jego trwanie przy mnie, będzie to znakiem, że poszerzaja się granice zawierzania.

Owocem moich szczerych rozmów z Ojcem może być wyzwalająca radość pewności, że żyję dla Niego.

Kiedyś odkryję, że Dar życia jest czymś większym, niż moje samopoczucie w obecnej chwili, a DAR OBECNOŚCI OJCA jest na zawsze z tym Darem życia połączony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz