poniedziałek, 3 stycznia 2011

Medytacja Słowa 37 (czytanie liturgiczne z dnia 04.01.2011)

J 1, 35-42: I poszli za Jezusem (J 1, 37).
Pan Jezus powiedział:
Pójść za Mną - to pójść drogą krzyża, drogą niespodziewanych wydarzeń, drogą miłości, wierności i ofiary, droga pokory, zachowując w sercu pokój i radość. Jeżeli idziesz za Mną, to na tej drodze, którą kroczymy razem, nie ma miejsca na smutek, zwątpienie, na przygnębienie, bo Mi ufasz, bo w świetle Mojej miłości nawet trudne i przykre doświadczenia nabierają sensu i można w nich odkryć wiele dobra i potraktować je z odrobina humoru.
Każde doświadczenie posłuży twojemu dobru, bo Mnie kochasz.
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 04.01.2006)

Ścieżki do medytacji:

"Poprzez wszystkie wymagania, jakie nam stawia, Jezus pragnie od nas tylko jednego - uległości, pójścia za Nim, wyłącznie za Nim. On jest światem przyjaźni; nie tylko miłości, lecz przyjaźni, życia we dwoje. Jesteśmy zamknięci w nieposłuszeństwie i nie możemy z niego wyjść, jeżeli nie pójdziemy za Zbawicielem.

Widząc wiele problemów współczesnego świata pytamy, co dla niego uczynić. Mam ochotę odpowiedzieć: nie ma rozwiązania, jest Zbawiciel.

Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko pójść za Zbawicielem; dzisiaj robić to, czego wymaga dzisiaj, jutro robić to, czego będzie żądał jutro. I od razu mogę wam powiedzieć, co uczyni na wstępie: właśnie was zbawi.

Nie wystarczy kochać Boga i ludzi, ponieważ stało się to niemożliwe. Chrystus przyszedł umożliwić tę miłość, ofiarując łaskę swej przyjaźni, która jest jak przepaść. I na tę laskę domaga się On odpowiedzi.

Dopóki ludzie nie zwrócą się na przepadłe ku Niemu, rozumiejąc że potrzebują zbawienia, w świecie nie dokona się nic istotnego.
(Marie-Dominik Molinie "Przyzwolić na wszystko", 2007, s. 30-31)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz