piątek, 21 stycznia 2011

Medytacja Słowa 47 (czytanie liturgiczne z dnia 22.01.2011)

Mk 3,20-21
Jezus przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak, że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów.

Ścieżki do medytacji:
Ileż to razy naszym postępowaniem kieruje obawa, ciasnota, brak chęci otwarcia się na nowe i nieznane.
Jak łatwo gotowi jesteśmy uznać za wariatów ludzi, którzy nie pasują do naszych wyobrażeń... Jednak klasyfikując innych, zamykamy się na życiodajną łaskę Bożą.

Nasze sumienia potrzebują „obmycia z martwych uczynków” Krwią Chrystusa, abyśmy byli gotowi podjąć służbę Bogu Żywemu w drugim człowieku. Służbę – a nie ocenę i wyrokowanie. „Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego” – i naszych braci.

(o. Wojciech Jędrzejewski OP, „Oremus” styczeń 2005, s. 84)

http://mateusz.pl/czytania/2011/20110122.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz