wtorek, 8 listopada 2011

Medytacja Słowa 110 (czytanie liturgiczne z dnia 8.11.2011)

Mdr 2,23-3,9:
Dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą. A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku. Będą sądzić ludy, zapanują nad narodami, a Pan królować będzie nad nimi na wieki. Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali: łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych.

Pan Jezus powiedział:
I twoja dusza jest w Moim ręku, zawsze, w każdej chwili, i nigdy jej nie cofnę od ciebie, więc trwaj we Mnie w pokoju, bez leku, bez obaw

*
Nic nie rób, tylko miłością uzupełniaj braki i miłością nadrób zaległości. Miłość podpowie, co jest potrzebne i co można uczynić w chwili obecnej, o nic więcej się nie troszcz. A to, co jeszcze zostanie, z ufnością powierz Mojemu Miłosiernemu Sercu. I trwaj w pokoju.

*
Połóż się na Mojej dłoni, i niech serce twoje trwa w pokoju. Zaufanie wszystko może, więc zawsze zrób, co możliwe, a resztę zostaw Mnie. Ja uzupełnię wszystkie twoje braki, bo milsze Mi jest zaufanie, niż dokończony brewiarz albo różaniec, lub jakieś inne zadanie, na które nie starcza już tobie czasu i sił.

.(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 8.11.2005)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz