poniedziałek, 14 listopada 2011

Medytacja Słowa 113 (czytanie liturgiczne z dnia 14.11.2011)

Łk 18,35-43:
Kiedy Jezus zbliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. Jezus mu odrzekł: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.

Pan Jezus powiedział:
Wołaj do Mnie w swoim sercu, proś z podobną wiarą i nieustępliwością, jak niewidomy żebrak.

Nie zniechęcaj się pozornym brakiem odpowiedzi, trudnościami ani przeszkodami, lecz przeciwnie, gdy się pojawią, wołaj jeszcze głośniej.

Masz w swoim sercu szczególne pragnienia. Mów Mi dzisiaj o nich, proś, wołaj, módl się słowami i postawą żebraka. Słowa tej Ewangelii są przeznaczone szczególnie na dzień dzisiejszy i mają w sobie wielką moc działania. Korzystaj z nich z wiarą i mocnym zaufaniem.

*
Zawsze wołaj, proś o pomoc, o potrzebne łaski z wielkim zaufaniem. Ja zawsze odpowiadam, ale ty miej serce otwarte i wrażliwe, miej serce, które wierzy i potrafi odczytać Moją odpowiedź w wydarzeniach i w doświadczeniach dnia, które [ serce] nie narzuca swojej wizji rozwiązania problemu, lecz ufnie we wszystkim zdaje się na Mnie i za wszystko jest wdzięczne.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 14.11.2005)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz