sobota, 3 grudnia 2011

Medytacja Słowa 127 (czytanie liturgiczne z dnia 4.12.2011)

Mk 1,1-8:
Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Jak jest napisane u proroka Izajasza: Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Jemu prostujcie ścieżki. Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając /przy tym/ swe grzechy. Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym.

Pan Jezus powiedział:
Przygotować Mi drogę - to przede wszystkim uwolnić swoje serce od wszystkiego, co zajmuje w nim Moje miejsce. Trzeba, abyś jeszcze raz, na nowo, razem ze Mną porządkowała swoje serce, wyrzucając z niego troski, niepokoje, obawy i wszystko, co hamuje dopływ Mojej łaski, Mojej Krwi.

Gdy dla Mnie i ze Mną robisz te porządki, to oczyszczone i uwolnione miejsce natychmiast wypełniam Ja sam i Moja łaska.

*
W tych ludziach Ja przychodzę do ciebie, oni są moim darem, więc otwórz szeroko serce dla nich i przygotuj to, co możliwe jest z twojej strony. To Ja przybywam do ciebie z konkretną pomocą, więc prosto jak dziecko przyjmij ją ode Mnie.

*
Kochaj i na nowo żyj chwilą obecną. Teraz właśnie tego oczekuję od ciebie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 4.12.2005)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz