niedziela, 12 lipca 2009

MEDYTACJA 97(czytanie liturgiczne z dnia 12.07.2009)

Mk 6, 7-13: Oni więc wyszli i wzywali do nawracania się. Wyrzucili też wiele złych duchów, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali (Mk 6, 12-13).

Ścieżki do medytacji:

Apostołowie wyszli w świat, aby przynieść i pozostawić w nim wezwanie do nawracania się.
Dlaczego ich słowa i cuda otworzyły dla wiary serca wielu?
Między innymi dlatego, że były to słowa i czyny świadków: Obecność Jezusa, relacja osobista z Nim dała każdemu z nich przekonanie o tym, że Bóg jest Ojcem i że jest blisko.

Nawracanie, do którego jestem wezwana, to propozycja żywych świadków żywego Boga, bym zdecydowała się na osobistą relację z Nim. On jest dla mnie.
Nie ma w mojej historii sprawy, której nie wolno mi poruszyć.
Nie ma wydarzenia, które narazi mnie na odrzucenie.
Nie ma stanu duszy, nie ma bólu serca, których nie chciał by On obmyć swoją Krwią.
Nawet jeśli jestem jedną wielką RANĄ - On jest większy od całego bólu.

I dlatego moje uzdrowienie nie jest tylko nowym stanem, ale jest przeobrażeniem woli.
Jestem i chcę być Jego dzieckiem.
Jestem i chcę być jesgo świadkiem.
Jestem i chcę być Jego sługą.
Jestem i chcę być Jego darem.
Jestem i chcę być, bo On jest moim Ojcem i jest blisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz