czwartek, 2 lutego 2012

Medytacja Słowa 169(czytanie liturgiczne z dnia 3.02.2012)

Syr 47,2-11:
Jak tłuszcz się oddziela od ofiar dziękczynnych, tak Dawid - od synów Izraela. Z lwami igrał jakby z koźlętami i z niedźwiedziami jak z jagniętami owiec. Czyż w młodości swej nie zabił olbrzyma i nie usunął hańby ludu, gdy podniósł rękę i kamieniem z procy obalił pychę Goliata? Wezwał bowiem Pana Najwyższego, który dał prawicy jego taką siłę, że zgładził człowieka potężnego w walce i wywyższył moc swego ludu.
Tak wysławiano go po dziesięć tysięcy razy i wychwalano z powodu błogosławieństw Pana, przynosząc mu koronę chwały. Albowiem starł nieprzyjaciół znajdujących się wokół, zniszczył wrogich Filistynów i złamał ich moc aż do dnia dzisiejszego. Każdym swym czynem oddał chwałę Świętemu i Najwyższemu; słowami uwielbienia z całego serca swego śpiewał hymny i umiłował Tego, który go stworzył. Postawił przed ołtarzem śpiewających psalmy i mile płynął dźwięk ich głosów; świętom nadał przepych i upiększył doskonale uroczystości, aby wychwalano święte imię Pana i by przybytek już od rana rozbrzmiewał echem.
Pan darował mu grzechy, moc jego podniósł na wieki, zawarł z nim przymierze królewskie i dał tron chwały w Izraelu.

Pan Jezus powiedział:
Nigdy nie odstępuję od ciebie, jestem wierny w swojej Miłości i nigdy nie zawiodę twojego ufnego oczekiwania na Moją pomoc.
Oddajesz Mi chwałę swym czynem, jeśli spełniasz go z miłości do Mnie. Nie ma wtedy znaczenia co robisz - to już wiesz, ale trzeba, abyś tę prawdę przypominała sobie ciągle na nowo.
*
Jeżeli robiąc coś kochałaś Mnie, wtedy oddawałaś Mi chwałę. Ale też chwałą dla Mnie był każdy twój czyn, przez który pragnęłaś okazać Mi miłość, chociaż świadomość nie zawsze towarzyszyła temu, co robiłaś, chociaż o wzbudzonej intencji nie zawsze pamiętałaś. Ale właśnie ta intencja, pragnienie kochania, przenikała wszystkie twoje czyny i gesty.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 3.02.2006)
Ilustracja "Król Dawid"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz