poniedziałek, 13 lutego 2012

Medytacja Słowa 178(czytanie liturgiczne z dnia 13.02.2012)

Jk 1,1-11:
Jakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa, śle pozdrowienie dwunastu pokoleniom w rozproszeniu. Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, nienaganni, w niczym nie wykazując braków. Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma. Niech zaś prosi z wiarą, a nie wątpi o niczym. Kto bowiem żywi wątpliwości, podobny jest do fali morskiej wzbudzonej wiatrem i miotanej to tu, to tam. Człowiek ten niech nie myśli, że otrzyma cokolwiek od Pana, bo jest mężem chwiejnym, niestałym we wszystkich swych drogach Niech się zaś ubogi brat chlubi z wyniesienia swego, bogaty natomiast ze swego poniżenia, bo przeminie niby kwiat polny. Wzeszło bowiem palące słońce i wysuszyło łąkę, kwiat jej opadł, a piękny jej wygląd zginął. Tak też bogaty przeminie w swoich poczynaniach.

Pan Jezus powiedział:
Doświadczenia, przez które przechodzisz, ucisk z różnych stron, to wielka szansa na umocnienie twojego zaufania, to okazja, abyś uczyła się być małym dzieckiem, abyś nim się stała. Zobacz, z jak bezgranicznym poddaniem, z jak bezgraniczną uległością małe dziecko pozwala rodzicom uczynić ze sobą wszystko, co chcą.

Ja bardzo pragnę, abyś do nieba dotarła jako małe dziecko, abym i tam mógł objąć cię swoimi ramionami, przytulić do Serca i przy swoim Sercu pozostawić już na wieki.

Rozumiesz teraz, że potrzeba, aby spadły na ciebie różne doświadczenia, bo tylko w nich umocni się twoja wiara, oczyści serce, pogłębi wytrwałość.

A teraz, kiedy oddałaś Mi w zaufaniu siebie i swoje troski, czy nie czujesz się szczęśliwa, lekka, jakby brzemię zupełnie odpadło?

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 13.02.2006)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz