czwartek, 25 grudnia 2008

MEDYTACJA 10 (czytanie liturgiczne z dnia 25.12.2008)

J 1, 1-18: Słowo (...) wszystkim tym, którzy Je przyjęli, dało moc, aby sie stali dziećmi Bożymi (J 1, 12).

Pan Jezus powiedział:
"Moje dziecko, jakże pragnę, abyś w Moich ramionach, w Moim Sercu była mała, maleńka, ale niosąca w sobie wiele znaków podobieństwa do Mnie. Będę cię trzymał na swoim Sercu, aby twoje zaczęło bić rytmem Mojego.

Ja żyję w wiecznym teraz, a ty żyj z chwili na chwilę tym, co jest teraz. W ten sposób stajesz się bardziej do Mnie podobna."
(25.12.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, tom III)

Ścieżki do medytacji:
1. Maleńka w Twoich Ramionach... Pewnie taką jest Maryja. Nie ma chwili, w której by Ona nie czyniła dobra, ale go nie przywłaszcza, nie staje się we własnym mniemaniu sprawczynią tego dobra.
Kochana Mateńko, w czym dziś pomożesz mi zrezygnować z mojej wielkości?

2. Serce Maryi bije rytmem Serca Jezusa. Zawsze: po Zwiastowaniu, w Betlejem, w drodze do Egiptu... pod Krzyżem i po Zmartwychwstaniu.
Dzisiaj - w mojej rodzinie.
Maryja wie, że i dla mnie stanie się cud zawierzenia, jeśli będę pragnąć dziecięcej ufności.

3. "Słowo ... dało moc". Dla Pana Boga i Maryi "żyć" oznacza - miłować.
Widzę, jak moje życie bez miłości do Boga stało się życiem bezowocnym, bez radości, bez sensu. Moja postawa nieufności zamienia życie w powolne konanie. Nieufność ujawnia, jak wielka jest moc zranień, której ulegam.
W zażyłości z Maryją chce narodzić się jako dziecko Boże: opowiem jej, co mnie tak dzisiaj boli. Wtulę się w Miłość, której nie daje świat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz