sobota, 27 grudnia 2008

MEDYTACJA 12 (czytanie liturgiczne z dnia 27.12.2008)

J 20, 2-8: Ujrzał i uwierzył (J 20, 8b).

Pan Jezus powiedział:
"Dzisiaj z uwagą patrz i słuchaj, abyś dostrzegała w różnych chwilach i wydarzeniach dnia Moją obecność, działanie Mojej łaski, znaki Mojej miłości i troski o ciebie.

Im więcej odkryjesz, znajdziesz, spostrzeżesz, tym głębsza i mocniejsza będzie twoja wiara w Moją miłość miłosierną.

Potrzeba, abyś miała oczy dziecka, oczy Jana. Oni nie doszukują się logicznych uzasadnień, nie kierują się rozumem, lecz patrzą sercem i dlatego mogą dostrzegać więcej i wierzyć głębiej."
(27.12.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, tom III)

Ścieżki do medytacji:
1. Kochany Ojcze, dałeś mi oczy dziecka, które patrzyły sercem. Dawno temu, kiedy z woli Twojej przyszłam na świat. Tylko zanim poznałam Ciebie, zobaczyłam wiele zła.
Nie umiałam jeszcze wtedy przytulić się do Ciebie, a łzy odebrały mi wrażliwość na Twoją obecność.
Kochany Ojcze, jeszcze nie widzę, ale ufam, że Maryja mówi Ci o cierpieniu Twojej córeczki.

2. Moja Mateńko, Ty jesteś dla mnie znakiem Bożej miłości i troski o mnie.
Wierzę, że tulisz mnie z czułością do serca.
Zgadzasz się we mnie na trudności i niepewność wydarzeń.
Jan, który miał oczy dziecka, potrzebował jednak Ciebie, by dojrzeć w wierze.
Dziś św. Jan, jak starszy brat, zachęca mnie dostrzegać więcej i widzieć głębiej.

3. Jezu, spostrzegam, jak innym brak wiary w Twoją miłość. I to spostrzeżenie chyba też jest znakiem Twojej troski o mnie. Bliźni dla mnie jest jakby lustrem, wskazujesz w nim na brak mojej wiary.
Dziękuje Ci, Maryjo, że kochasz i jego, i mnie zbolałym sercem, pełnym delikatności, nadziei i męstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz