poniedziałek, 9 stycznia 2012

Medytacja Słowa 147 (czytanie liturgiczne z dnia 10.01.2012)

1 Sm 2,1.4-8:

Raduje się me serce w Panu,
moc moja dzięki Panu się wznosi,
rozwarły się me usta na wrogów moich,
gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą.

Łuk mocarzy się łamie,
a słabi przepasują się mocą,
za chleb najmują się syci, a głodni odpoczywają,
niepłodna rodzi siedmioro, a wielodzietna więdnie.

To Pan daje śmierć i życie,
wtrąca do otchłani i zeń wyprowadza.
Pan uboży i wzbogaca,
poniża i wywyższa.

Z pyłu podnosi biedaka,
z barłogu dźwiga nędzarza,
by go wśród możnych posadzić,
by dać mu tron chwały.

Pan Jezus powiedział:

Możesz oczekiwać Mojej pomocy zawsze i w każdej sytuacji. Im mocniej zaufasz Mi, tym bardziej otworzysz się na Moją pomoc i tym głębiej jej doświadczysz.

*

Proś Mnie o pomoc z ufnością w sercu, a Ja zawsze tobie odpowiem i będziesz się cieszyła doświadczając we wszystkim Mojej troski o ciebie, Mojej wszechogarniającej miłości i pomocy w każdej potrzebie.

*

Jeżeli dostrzegasz Moją obecność i pomoc we wszystkim, też w najbardziej prostych, zwykłych sytuacjach życiowych i w prostych codziennych zadaniach, jeżeli przyjmujesz ją z radością i wdzięcznością, to zawsze będziesz szczęśliwa, będziesz czuła się kochana i rozumiana.

Nigdy jednak nie polegaj na sobie, nie przypisuj sobie żadnych zasług ani żadnego dobra, nie przywłaszczaj sobie żadnej mojej łaski, nie mów: ja sobie w tym poradzę, nie myśl, że coś się ułożyło lub zdarzyło przypadkowo, bo wszystko jest Moją łaską - wszystko dosłownie. A Ja pomagam tobie udzielając ich w obfitości. Daje je tobie na każda chwilę życia, na każde zadanie, na każde doświadczenie.

(Teresa Chomieniec MSC "Rozmowy z moim Panem", t. III, 10.01.2006)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz