poniedziałek, 19 października 2009

MEDYTACJA 157(czytanie liturgiczne z dnia 19.10.2009)

Rz 4, 20-25: I nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się wzmocnił w wierze (Rz 4, 20).
Pan Jezus powiedzał:
Umocnisz się w wierze, gdy będziesz świadomie dostrzegała i przyjmowała dary Mojej łaski i dziękowała Mi nawet za drobiazgi, które też są znakiem Mojej miłości i troski o ciebie, są znakiem Mojej wszechmocy.

Im częściej w tych drobiazgach życiowych będziesz doztrzegała działanie Mojej łaski, tym głębsze stanie się twoje zaufanie i mocniejsz będzie wiara, że Moja Opatrzność nieustannie czuwa nad tobą."
(Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t. III, 17.10.2005)

Ścieżki do medytacji:
Jeśli w drobiazgach życiowych nie dostrzegam działania łaski, to jaką duchową ocenę daję najczęściej tym drobiazgom?
Czy odbieram je jako coś, co mi się należy?
Czy przywłaszczam te dobre dla mnie rzeczy, sytuacje?
Czy wręcz widzę moją zasługę w obecnośći tych drobiazgów w życiu moim i moich bliskich?
Czy na przykład w tej chwili dzieje sięcoś, za co nigdy nie dziękowałam Ojcu, na co patrzyłam dotychczas bez wiary?

Jako skutek zranień pojawia się postawa liczenia tylko na siebie. Lęk przed zranieniem w relacji z drugim człowiekiem, powoduję, że opieram się głównie sam na sobie. Więć sobie zawdzięczam wiele. Doświadczenie moich dobrych stron, sukcesy wieńczące starannie wykonaną pracę, odpowiedzialne traktowanie zadań - to wszystko jest jakby przeciwwagą mojej niepewności siebie w relacjach, niepewności co do rozwoju wydarzeń.
A w rzeczywistości to też skupianie się na sobie, dalsze życie tak jakby Boga nie było.

Pan Jezus proponuję mi prawdziwe przeciwdziałanie skutkóm zranień: to ma byc świadome uczenie się relacji z Nim. Proponuje zacząć od wdzięczności za dary Jego łaski. Przyjęta łaska wdzięczności uzdolnie mnie do przyjęcia łaski ufności. A życie łaską ufności - to życie w otwartości na Jego prowadzenie, na natchnienie w każdej konkretnej sytuacji, aby postępować według Jego woli.

Nieufność moze się martwić, jak odróżnić Jego wolę od podszeptów złego?
Natchnienie Boże zawsze proponuję uczynki, w których jest wymagane ode mnie więcej, niż dotychczas miłości, poświęcenia się, samozaparcia, okazania godności, odwagi w obronie słabszych ode mnie, lub tez w przyjmowaniu cierpienia z miłości do Niego w bliźnim...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz