niedziela, 26 czerwca 2011

Uwielbij Twą wszechmoc przez słabość moją (12)

Skoro za łaską Twoją stałem się członkiem Twego Ciała mistycznego, biorę udział w Twym życiu i w Twych zasługach i modlę się przez Krew Chrystusa, która wzywa miłosierdzia. Czy mógłbyś odrzucić mą prośbę? Oto wołanie żebraka zwracam ku Tobie, Skarbie nieprzebrany: "Wysłuchaj mnie, bom ci ja nędzny i ubogi" (Ps 85). Oblecz mnie siłą Twoją i uwielbij Twą wszechmoc przez słabość moją. Twa dobroć, Twe obietnice i Twe zasługi, o Jezu, moja nędza i moja ufność - oto jedyne tytuły, na jakie powołać się może błaganie moje, by uzyskać przez zjednoczenia z Tobą straż serca i siły na dzień cały.
Przezwyciężenie przeszkody, pokusy; ofiara, którą składam przez jedną z mych władz duszy; tekst czy myśl, którą noszę jako bukiet duchowy - pozwolą mi oddychać zapachem modlitwy, która rozwija moje postanowienia, a ja w tej chwili znów wydam okrzyk czynnej prośby. Ten zwyczaj, owoc mojego rozmyślania, będzie też jego papierkiem lakmusowym: "Z owoców poznacie je".

O. Jean-Baptiste Chautard OCist "Życie wewnętrzne duszą apostolstwa"
wyd. Te Deum, Warszawa 2002, s. 143-144

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz