niedziela, 27 września 2009

MEDYTACJA 139(czytanie liturgiczne z dnia 27.09.2009)

Mk 9, 38-43. 45. 47-48: A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze (Mk 9, 42).

Ścieżki do medytacji:
Nieraz zdarzyło się w moim życiu, że drugi człówiek, nie wiedząc tak naprawdę, co czyni, sprowokował mnie do grzechu przeciw miłości bliźniego.
A bywało i tak, że zadane mi przez niego zranienie zamknęlo mnie na ufność. Nie ufałem Bogu. Często człowiek nieświadomie jest narzędziem manipulacji - i wtedy w relacji z nim staję się ofiarą manipulacji, nie bronię się, grzeszę przeciw miłości samego siebie, lekceważę dar godności dziecka Bożego, ulegam lękowi...

A jakże często, nie wiedząć, co czynię, tak samo staję się "powodem grzechu dla jednego z tych małych którzy wierzą"!
Czy widzę konieczność zastanawiania się nad tym, co czynię?
Czy wierzę, że bez kwestionowania moich decyzji, łatwo mogę stać się narzędziem zła?
Czy widzę dla siebie możliwość dzielenia się z Panem Bogiem moimi planami, zamiarami, decyzjami?
Jaką postawę ma w podobnych sytuacjach Maryja?

1 komentarz:

  1. Były wydarzenia które spowodowały,że lęk przed 2gim człow.i lęk przed Bogiem zatruwały wszystkie moje działania.Ileż przez to zaniedbań miłości w stosunku do moich dzieci,ileż zaślepienia i bezmyślnego ranienia oschłością i niezrozumieniem ich głębokich pragnień!Boże mój,nie mogę dłużej żyć bez odwoływania się do Twojej Mądrości,Miłości iMiłosierdzia w codzienności,w każdej chwili!Tylko wtedy dam im Boga,dam pomoc w ich wyborach.Maryjo,czuwaj we mnie,abym żyjąc wśród ludzi dawała im to, co zgodne z Bożym zamysłem.
    jk

    OdpowiedzUsuń