wtorek, 28 kwietnia 2009

MEDYTACJA 64(czytanie liturgiczne z dnia 28.04.2009)

J 6, 30-35: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie (J 6, 35).

Pan Jezus powiedział:
"Bądź dzisiaj chlebem dla innych, podobnie jak Ja nim jestem dla ciebie i dla każdego. Znam twoją słabość, dlatego chcę, abyś najpierw sama przychodziła do Mnie i ciągle na nowo umacniała się Moim Ciałem i Krwią. Ode Mnie, z Mojego Serca weźmiesz siły, aby być dobrą, miłosierną, cierpliwą, pokorną służebnicą; wtedy możesz iść do każdego.
Dzisiaj często przychodź do Mnie, jednocz się ze Mną i przyjmuj Mnie w Komunii duchowej. Ja jestem twoim Pokarmem, który daje siły, życie i zaspokaja pragnienie."
(12.04.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, t.III)

Ścieżki do medytacji:

1. Czy moja wola teraz pragnie obecności Boga? Czy oczekuję, że ten Pokarm zaspokoi moje pragnienie?
2. Gdzie jest teraz mój umysł? Gdzie on patrzy? Czy chcę, by wypatrywał obecności Boga?

"Zobaczmy, w jaki sposób umysł i serce (wola) zależą od siebie nawzajem w modlitwie.

Najpierw wola musi kierować umysłem. Jak dokonuje się to działanie umysłu, które sprawia, że jesteśmy świadomi obecności Bożej? - Tylko przez to, że tego pragniemy. Jezus mówi nam: "Szukajcie, a znajdziecie". Szukanie jest aktem woli, szukamy tego, czego pragniemy, czego chcemy, co kochamy. Znalezienie Boga jest aktem umysłu - nie tylko umysłu logicznego, rzecz jasna, nie jedynie poprzez abstrakcyjne idee, ale poprzez znajomość Boga, osobistą znajomość Boga.

Po to, by nabyć świadomość obecności Bożej, musimy najpierw tej obecności pragnąć i szukać oraz postanowić się jej poświęcić. Umysł "zatrzyma się, będzie patrzeć i słuchać" tylko wtedy, kiedy otrzyma takie polecenie od woli. Nie będziemy słuchać Boga, jeśli nie będziemy patrzeć na Boga, a nie będziemy patrzeć na Boga, jeśli się nie zatrzymamy i nie przestaniemy patrzeć gdzie indziej, a nie przestaniemy patrzeć gdzie indziej bez świadomego wyboru woli.

Ale druga strona medalu jest także prawdziwa - kiedy praktykujemy obecność Boga naszym umysłem, ma to głęboki wpływ na naszą wolę. Gdyż im więcej Go znamy (naszym umysłem), tym więcej powodów mamy, by Go kochać (nasza wolą) służyć Mu i poddać się Jego pięknu. Im lepiej Go poznajemy, tym więcej jesteśmy gotowi poświęcić i wycierpieć dla Niego. Kiedy tylko już naprawdę Go poznasz, to zrobisz dla Niego wszystko, tylko z tego powodu, kim On jest."
(Peter Kreeft "Modlitwa dla początkujących", wyd. eSPe, Kraków 2005, s. 47-48)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz