poniedziałek, 26 stycznia 2009

Medytacja 15. Święta Rodzina udaje się do Świątyni

Mówi Maryja:
"Życie nasze w małym domu w Nazarecie toczyło się spokojnie a mój drogi Syn wzrastał w Łasce i w Mądrości. Zwracał uwagę słodyczą i łagodnością swojego głosu, czarującym spojrzeniem oczu i ujmującą postawą całej postaci. Tak, mój Syn był naprawdę nadobny, wprost piękny!

Na krótko zanim osiągnął dwanaście lat, zgodnie ze zwyczajem, odbyliśmy podróż do Jeruzalem, aby uczcić święto Paschy. Udaliśmy się w drogę, On, Święty Józef i Ja. Bardzo często, gdy szliśmy rozmyślając w skupieniu, mój Jezus przerywał milczenie i opowiadał nam raz o swoim Bożym Ojcu, innym razem o niezgłębionej Miłości, jaką ma On dla dusz w swoim Sercu.

Po wejściu do Jeruzalem, skierowaliśmy nasze kroki wprost do Świątyni i tam, przypadliśmy twarzą do ziemi. Pogrążeni w modlitwie, adorowaliśmy Ojca z głęboką czcią. Nasze modlitwy były tak żarliwe i tak zapamiętałe, że otworzyliśmy Niebo i wzbudziliśmy uwagę i zainteresowanie Bożego Ojca, przyśpieszając tym samym pojednanie pomiędzy Nim a człowiekiem.

Teraz, moja córko, chcę ci opowiedzieć o bólu, który Mnie torturuje. Na nieszczęście wielu jest takich, którzy rzeczywiście chodzą do Kościoła i modlą się, ale modlitwa, którą kierują do Boga zatrzymuje się na ich ustach, ponieważ ich serca i umysły są od Niego daleko! Jakże wielu chodzi do Kościoła z samego przyzwyczajenia lub dla bezcelowego zabicia czasu. Zamykają oni raczej Niebo a nie otwierają Go. I jaki ogromny jest brak poszanowania w domu Boga! Jak wiele bożych kar mogłoby być darowanych na świecie, o ile wszystkie dusze, w miarę swoich możliwości, chciałyby naśladować Nasz przykład!

Jedynie modlitwa, która płynie z duszy pozostającej pod panowaniem Woli Bożej w nieprzeparty sposób oddziaływuje na Serce Boga. Jest ona tak potężną, że zwycięża Go i uzyskuje od Niego największą ilość łask. Dlatego też, postaraj się żyć Wolą Boża, a twoja Matka, która cię kocha, udzieli twojej modlitwie prawa swojego potężnego wstawiennictwa."
(Luiza Piccarreta "Dziewica Maryja w Królestwie Woli Bożej", s.57)

Ścieżki do medytacji:
1. Mateńko moja, znalazłam się w małym domku w Nazarecie, a Twój Syn swoim czarującym spojrzeniem ogrzał moje serce. Zaprosiliście mnie ze sobą do Świątyni, i choć nie słyszę słów, którymi się wymieniacie w drodze, odczuwam radość mojej duszy. Radość zjednoczenia z Miłością.

2. Jezu, jedyny mój Przyjacielu, masz w Sercu niezgłębioną Miłość dla mojej duszy. Masz dwanaście lat, a niesiesz w Sercu całą moją historię, moje pragnienia, których świat nie rozumie, moje łzy, które nie znajdą współczucia, moje radości, którymi nie ma z kim się podzielić... I moje zranienia, które uczyniły mnie nieczułą na Twoją miłującą obecność.
Mój piękny Chłopcze, Ty masz w Sercu zamiar uzdrowić mnie swoją przelaną Krwią!

3. Kochany Święty Józefie! Twoje ojcowskie serce w każdej modlitwie jednoczy się z modlitwą Jezusa i Maryi. I Twojego życia celem jest przyspieszyć pojednanie człowieka z Bogiem. Wierność temu celowi czyni Ciebie otwartym na natchnienia, zdolnym do owocnej służby.
I na mnie Ci też zależy, na mojej wierności, służbie, zawierzeniu. Jestem Twoim dzieckiem. Dziękuję Ci!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz