czwartek, 15 stycznia 2009

Medytacja 7. Przybycie Trzech Króli

Mówi Maryja:
"Najdroższa córko, musisz wiedzieć, że gdy patrzyłam na obrzezanie mojego Syna i na Krew, która wytrysnęła z rany, to pokochałam tę Krew i tę ranę i stałam się podwójną Matką: Matką mojego Syna oraz Matką Jego Krwi i okrutnego bólu. Tym samym nabyłam przed Bogiem podwójne prawa Macierzyństwa, łaski dla Siebie Samej i prawa dla całej ludzkości. Dlatego zobaczyłaś Mnie jeszcze piękniejszą.

Moja córko, jak wspaniale jest czynić dobrze i cierpieć w pokoju dla miłości Tego, Który nas stworzył. To przywiązuje Boga do stworzenia i przynosi mu tak wiele łask i miłości, aż do całkowitego zatopienia się w nich. Ta miłość i te łaski nie wiedzą jak pozostawać w bezczynności. Chcą pędzić, chcą stać się własnością każdego, aby przybliżyć Tego, Który dał tak wiele. To jest powód, dla którego chciałam, aby wszyscy poznali Jezusa.

Teraz, moja błogosławiona córko, Bóg, który nie zna, co znaczy odmówić cokolwiek temu, kto Go kocha, wyniósł na błękit nieba piękną i jaśniejącą nową gwiazdę. Swoim światłem wyruszyła ona na poszukiwanie tych, którzy chcieliby złożyć pokłon Dzieciątku, mówiąc całemu światu swoim bezgłośnym migotaniem: „Narodził się Ten, Który przyszedł cię zbawić! Przyjdź, złóż Mu pokłon i uznaj w Nim swojego Zbawiciela!”
(Luiza Piccarreta "Dziewica Maryja w Królestwie Woli Bożej")

Ścieżki do medytacji:
1. Maryjo kochana, pokochałaś Krew i ból Jezusa, zgodziłaś się na tę Wolę Bożą z miłości do mnie, do moich bliskich... Kiedy Jezus cierpi w moim poniżeniu, krzywdach i bólu, a ja wątpię w miłość Boga, stań przy mnie na mojej krzyżowej drodze do Zbawienia.

2. Mateńko moja, nie ma chwili, w której nie czyniłabyś dobrze i jednocześnie nie cierpiałabyś w pokoju dla miłości. I to właśnie w moim życiu, teraz. Za mnie wielbisz Boga, wstawiasz się w potrzebach mojej duszy, przepraszasz za moje niewierności. Cierpisz niezauważona przeze mnie. Cierpisz, że nie pamiętam o moim Zbawicielu... I tą swoją wytrwałością przywiązujesz Boga do mnie, przynosisz mnie tak wiele łask i miłości. Kocham Cię!

3. Maryjo, naucz mnie, jak dzisiaj pośród obowiązków i trudności, mimo słabości i mojej marności, przyjść do Jezusa, złożyć Mu pokłon i uznać w Nim mojego Zbawiciela, jedynego Przyjaciela mojej strapionej duszy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz