1 J 3, 22-4,6: Wy, dzieci, jesteście z Boga (1 J 4, 4).
Pan Jezus powiedział:
"...Dlatego, że jesteś ze Mnie, że wyszłaś z Mojego Serca, to i uśmiechać się potrafiłaś [dzisiaj], i służyłaś z wiernością, i decydowałaś się zaczynać na nowo. A twoje braki, słabości i nawet grzechy są potrzebne, aby jawne było to, że nie ze względu na zasługi i osobistą świętość jesteś kochana, lecz umiłowałem cię miłością bezgraniczną i bezwarunkową, umiłowałem cię taką, jaką jesteś, z całą twoją nędzą i słabością.
... Jeśli przyznajesz się do niej, jeżeli z ufnością i pokorą dziecka składasz ją w Moje ręce i ciągle próbujesz zaczynać od nowa, to właśnie ona jest kluczem otwierającym szeroko Moje Serce, z którego wypływa ocean Mojego Miłosierdzia i czułej Ojcowskiej Miłości."
(07.01.2006, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, tom III)
Ściezki do medytacji:
1. Kochany Ojcze, mój uśmiech jest jednym z wielu talentów, które otrzymuję od Ciebie każdego dnia. Rozkwita na mojej twarzy za Twoim dotknięciem.
Żałuję, Ojcze, że zmarnowałam tyle okazji, by, uśmiechając się do bliźniego, spotkać się z Tobą.
A przecież każda moja zdolność jest Twoim darem, w każdej mojej czynności żyje Twoje:"Kocham!"
2. Mateńko moja, Ty znałaś jedną relację: Pan Bóg i Ty. Z chwili na chwilę przyjmowałaś dary Jego Woli. Dla Ciebie nie było wątpliwości: czy ta relacja to - miłość? Jako córka doświadczyłaś, że On kocha stale.
Tak bardzo potrzebuję takiej pewności. Czasem ją mam. Pomóż mi powracać, kiedy sie zagubię!
3. I zasługi, i świętość są darami mojego Przyjaciela.
To On sprawi, że nędza i słabość z czasem będą mnie boleć coraz mniej. Przestaną mnie zaskakiwać. Będę pewna, że to po prostu - ja. Kruche naczynie na obecność Jego. Na Jego Życie, Krzyż i Zmartwychwstanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz