poniedziałek, 5 stycznia 2009

MEDYTACJA 21 (czytanie liturgiczne z dnia 05.01.2009)

1 J 3, 11-21: Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci (1 J 3,16).

Pan Jezus powiedział:
"Oddajesz życie za braci, gdy z wiernością wypełniasz swoje zadania, gdy służysz z całego serca według potrzeb innych, gdy modlisz się za nich i ofiarowujesz swoje cierpienie, nie oszczędzając się i nie dbając o własne wygody.

Zawsze skuteczniejsza będzie pomoc dla drugiego człowieka, jeżeli postępujesz zgodnie z Moim natchnieniem. Ja mogę podarować przez ciebie więcej, jeżeli jesteś Mi uległa, posłuszna i otwarta na Moje plany. Posłuszeństwo natchnieniom jest też okazją do oddawania życia, do służenia bez oglądania się na własne samopoczucie, na to, czy jest , czy nie ma nastroju lub ochoty, czy jest łatwo, czy trudno.

Wzmacniam cię Moim Słowem, Ciałem i Krwią, abyś była zdolna oddawać swoje życie chwila po chwili, nie czekając na szczególne okazje, ale składając ofiarę z siebie w najprostszych sytuacjach dnia.
(05.01.2005, Teresa Chomieniec MSC, Rozmowy z moim Panem, tom III)

Ścieżki do medytacji:
1. Ojcze kochany, chcesz przeze mnie pomagać, dlatego tak liczne są moje obowiązki.
A jednak potrzebę wszyscy maję tę samą: spotkać się z miłością człowieka, aby przez to przekonać się o Twojej miłości do nich.
Dziękuję Ci za natchnienia by służyć z całego serca!

2. Jezu, zadziwia mnie Twoja wierność: w najprostszych sytuacjach dnia oczekujesz na spotkanie ze mną. Właśnie w chwilach, kiedy jest mi trudno, kiedy nie mam nastoju służyć.
Każdego dnia jestem bardzo zmęczona, ale nie pomyślałam o tym, że moje utrudzenie jest tak cenne dla Ciebie.
Nie odczuwam wtedy Twojej bliskości, ale pragnę wierzyć że mnie przytulasz.

3. Mateńko moja, zauważyłam, że w służbie chętnie pełnię swoją wolę, realizuję moje plany, a kiedy pojawia się natchnienie i z moich planów trzeba zrezygnować, czuję niechęć, smutek, buntuję się...
Dziękuję Ci za to, że zachęcasz mnie pójść za natchnieniem, uczysz miłować tak, jak Ty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz